Czytelnicy coraz częściej piszą do nas ze skargami na absurdalne zachowanie związane z uruchomieniem w Krakowie nowych kasowników w autobusach i tramwajach. Tym razem poszło o błędne informacje. – Poddałem się w walce z systemem – napisał do nas Czytelnik.
Po liście pani Magdy…
…oraz pan Jarosława
… napisał do nas kolejny Czytelnik. Jego list poniżej cytujemy w całości:
Dzień dobry,
Właśnie przeczytałem artykuł na Państwa stronie o kobiecie i problemach z MPK/ZTP i mogę się pochwalić poniższą historią.
W grudniu 2024 na MPK skończył mi się bilet okresowy w aplikacji Karta Krakowska ze zniżką mieszkańca (do 3.12.2024 do 23:59). Nie było możliwości zakupu nowego biletu ze zniżką mieszkańca na karcie plastikowej Karta Rodzina3+, gdyż zniżkę mam tylko w aplikacji mobilnej. W dniu 4.12 kupiłem bilety jednorazowe, a nie znajdując informacji co z tym zrobić (ostatnie sprawdzenie strony ZPT i MPK na Twitterze ok 16:00 gdy wracałem do domu), zadzwoniłem na infolinię MPK o 20:55 w dniu 4.12.2024.
Tam otrzymałem informację, aby zakupić bilet w iMKA bez zniżki i napisać na [email protected], aby zwrócili różnicę 159zl – 90zł czyli 69zł. Tak też zrobiłem. Otrzymałem jednak odmowę wypłaty przez ZPT (w dniu 31.12.2024), z informacją, iż informowali m.in. na infolinii i na www, jak należy postępować. Sprawdziłem www i 4.12 po godzinie 17 pojawiła się informacja, iż należy zgłosić się do POK.
Sprawdzałem ostatni raz około 16, natomiast na infolinii MPK przekazano mi błędną informację. Napisałem więc reklamację na [email protected], ale znów otrzymałem odmowę i informację, iż powinienem był oddać bilet dnia 9.12 (po uruchomieniu systemu przez MPK) i zwróciliby mi część pieniędzy za niewykorzystany cały bilet. Ale takiej informacji na infolinii MPK nie otrzymałem dzwoniąc 4.12. MPK nie odniosło się również do tego, iż ich pracownik przekazał mi błędną informację. Na końcu odpisali, iż sprawę uznają za zakończoną.
Poddałem się w walce z systemem. Napisałem jeszcze do jednego z radnych miejskich o pomoc, ale nie dostałem odpowiedzi. Kasa przepadła, a w obliczu tego co się dzieje na drogach plus komunikacja (korki, autobusy nie przyjeżdżają, brak klimatyzacji) – przesiadłem się do auta. Jazda trwa tyle samo, a nie muszę się gnieść w autobusie, wyczekiwać go na przystanku spóźnionego.