Jeszcze nie ucichły echa batalii o rowerowe pasy na Bloor czy Yonge, a rząd Ontario planuje likwidację kolejnych tras.
Premier Ontario Doug Ford planuje usunięcie ścieżek rowerowych wzdłuż Queen’s Park Crescent i Avenue Road, na odcinku na południe od Davenport Road – poinformowały źródła stacji 680 NewsRadio. Oficjalne ogłoszenie ma nastąpić podczas prezentacji budżetu prowincji, zaplanowanej na czwartek.
Zapytany dzień wcześniej o ewentualną likwidację kolejnych tras rowerowych, Ford odpowiedział:
– Nie teraz. – Nie jestem przeciwny ścieżkom rowerowym. Chcę tylko, żeby te rzeczy ruszyły z miejsca… Budujcie ich tyle, ile chcecie, ale nie na głównych arteriach. Niech będą na bocznych ulicach – dodał premier.
Źródła stacji potwierdziły, iż decyzja ma związek z planami poszerzenia jezdni i dodania pasów ruchu.
To nie pierwsza taka inicjatywa ze strony rządu Forda. Władze prowincji zaplanowały już wcześniej usunięcie ścieżek rowerowych z Yonge Street, Bloor Street i University Avenue. Plany te jednak zablokował sądowy nakaz, wydany w związku ze skargą organizacji broniących praw rowerzystów.
Aktywiści argumentują, iż likwidacja pasów zagraża bezpieczeństwu użytkowników jednośladów i stanowi naruszenie ich praw gwarantowanych przez Kartę Praw i Swobód. Ich zdaniem rządowa retoryka o „zmniejszeniu korków” jest myląca – usunięcie tras rowerowych może wręcz pogorszyć sytuację na drogach.
Trzy wspomniane ścieżki objęte są ustawą 212, przyjętą jesienią 2024 roku, która wymaga od samorządów uzyskania zgody prowincji na instalację ścieżki rowerowej, jeżeli wiąże się to z likwidacją pasa ruchu.
Pierwszy odcinek ścieżki na Bloor Street powstał w 2016 roku, a jego długość sukcesywnie rosła – zwłaszcza po wybuchu pandemii – aż do 13 kilometrów, łącząc Islington Avenue z Castle Frank. Tymczasowe pasy rowerowe na University Avenue, zainstalowane w 2020 roku, stały się rozwiązaniem stałym w 2021 roku – podobnie jak pasy na Yonge Street.
Na podst. CityNews
