Kompromitacja Odry Opole z Arką Gdynia i to na własnym stadionie

2 godzin temu

W niedzielne popołudnie niebiesko-czerwoni zostali bowiem rozbici przez Arkę Gdynia 0-6. I jakby tego było mało na swoim stadionie. Jeszcze jeden gol stracony więcej i wyrównaliby niechlubny rekord sprzed 60 lat gdy przegrali u siebie 0-7 z Polonią Bytom!

Najnowsze spotkanie od początku układało się katastrofalnie. Rywale już bowiem w pierwszej akcji zdobyli bramkę, 10 minut później mieli już dwa trafienia więcej. Z kolei po pół godzinie gry z małym okładem było już 3-0 dla nich. Za każdym razem Artura Halucha pokonywał Karol Czubak, który tym samym skompletował klasycznego hat-tricka.

Po zmianie stron gdynianie nie zamierzali się zatrzymywać, z kolei miejscowi nie zamierzali im w tym przeszkadzać. Niespełna kwadrans po wyjściu z szatni piłkę do siatki skierował Joao Oliveira, a na półmetku drugiej odsłony swoje zrobił także Kacper Skóra. Dzieła zniszczenia dopełnił natomiast 300 sekund później Szymon Sobczak z rzutu karnego. Co jednak istotne na tym przyjezdni nie poprzestawali i dążyli do kolejnych sytuacji. Za to nasi gracze niemalże biernie się temu przyglądali, zresztą jak i przez większość spotkania.

Trudno więc się dziwić, iż po takim meczu – i łącząc to z faktem, iż w pięciu ostatnich grach zdobyli tylko punkt, przy bilansie bramowym 1-16 – zsunęli się do strefy spadkowej (pełna tabela TUTAJ).

Odra Opole – Arka Gdynia 0-6 (0-3)
Bramki:
0-1 Czubak – 1., 0-2 Czubak – 10., 0-3 Czubak – 33., 0-4 Oliveira – 58., 0-5 Skóra – 68., 0-6 Sobczak (karny) – 73.
Odra: Haluch – Szrek, Kamiński, Piroch, Pikk, Szkliński (80. Osipiak), Niziołek (46. Dudziński), Purzycki (46. Bartosz), Czapliński, Prikryl, Muratovic (73. Wolny).
Żółta kartka: Szkliński.

Czytaj także: Odra Opole zremisowała ze Zniczem Pruszków w debiucie nowego trenera

Idź do oryginalnego materiału