2 godzin temu
Wielu naszych rodaków w Wietrznym Mieście zastanawiają zmiany w przyznawaniu prawa do legalnego pobytu w tym kraju. Wielu obawia się deportacji, a więc wydalenia z powodu nieposiadania obywatelstwa ani zielonej karty.
Ile zależy od indywidualnych pomysłów, a ile od rządowych projektów ustaw? Ktoś przyleciał na chwilę, turystycznie, ale został dłużej. Jak długo? Czasem trudno sobie przypomnieć. Kto był zajęty pracą zarobkową, spłatą mieszkania, domu, samochodu, ten nie doceniał jak istotny stał się legalny pobyt w tym kraju. A jeżeli zbliża się termin odnowienia prawa jazdy, a od ubiegłego roku real ID, to odpowiedź na niektóre pytania może być dodatkowo kłopotliwa. Są osoby, które wstrzymują się z wypełnianiem formularzy choćby w szpitalu.
Ilu naszych rodaków obawia się na wyrost, a więc bezzasadnie, a ilu rzeczywiście ma powód, aby nie otwierać drzwi mimo stukania… Kto to wie? Prowadzone badania nie są znane opinii publicznej. Zresztą zapowiedzi deportacji (po 20 stycznia 2025 roku) miały pominąć tych, którzy nie złamali wymienionych przepisów prawa w USA. Na przekonanie o tymczasowości działania przepisów administracji waszyngtońskiej o wydaleniu wpływ mają orzeczenia sądów w poszczególnych stanach, chodzi o te, które wstrzymują czasowo wykonywanie tych przepisów. Trudno śledzić ciąg nieustający batalii uchyleń przepisów, a potem przywracania ich mocy.
W przypadkach wątpliwości co do własnej historii lepiej zwrócić się do osoby, osób, kancelarii wyspecjalizowanych w prowadzeniu tego rodzaju spraw emigracyjnych. Przepisy o obywatelstwie amerykańskim znajdują się w szczególnym zainteresowaniu administracji rządowej. Specjaliści nie chcą podejmować publicznej dyskusji względem przeglądu przepisów 14 poprawki (z 1868 roku) do Konstytucji Amerykańskiej o nabyciu obywatelstwa z urodzenia na terenie tego kraju. Można się spodziewać powrotu do tych tematów, gdy chodzi o uznanie obywatelstwa dziecka urodzonego na terenie Stanów z matki bez legalnego pobytu, podobnie ojca albo ich obydwu.
Wątpliwości mnożą się w związku z niepokojami na świecie. Tym łatwiej nabyć telefon, aby wycieczkę po świecie odbyć bez przeszkód i chyba taniej niż w realu.
Barbara M. Zmudka
Adres do korespondencji:
[email protected]
