Znowu w
przełomie października i listopada mamy dwa święta zmarłych. Jedno oficjalne,
obchodzone przez wszystkich Polaków, wierzących i ateistów, a jednocześnie akceptowane
przez Kościół, i drugie, także wywodzące się z tradycji święta zmarłych, tylee
że celtyckiego, które w ostatnim wieku bardzo ewoluowało i bardzo się
skomercjalizowało, tak iż pozostały z niego jedynie elementy zabawowe, których
głównym punktem programu jest straszenie się nawzajem.
Oczywiście u
swego zarania święto to nie miało nic wspólnego z piekłem i szatanami, bo wiara
Celtów takich konstrukcji nie miała. Było świętem kontaktu z duchami zmarłych.
Coś całkiem tak, jak nasze święto zmarłych. Zwyczajem tego święta było przebieranie się
w najgorsze, brudne i podarte ubrania, aby tym samym zniechęcić do siebie
duchy. Druidzi przyodziewali czarne stroje i zakładali przerażające maski,
wycięte z brukwi lub rzodkwi, również w celu odstraszania groźnych dusz.
No
i to jedynie zostało z tego święta, które stało się świętem zabawy i oswajania
trwogi.
I
ten fakt oswajania trwogi przed śmiercią i nicością w sposób inny niż proponuje
Kościół,
plus sąsiedztwo kalendarzowe z katolickim
Świętem Zmarłych powoduje, iż Halloween
stał się głównym wrogiem Kościoła, przynajmniej w tym okresie roku.
Pranie
mózgów tych nielicznych już, którzy na to pozwalają, trwa przynajmniej od
miesiąca. Kto żyw z funkcyjnych lub mocno zindoktrynowanych katolików wypowiada
się w Internecie. Ostatnio nad przerażającymi (jakimi?) skutkami tego święta dla
dzieci, młodzieży, a pewnie i dziadków ubolewało kilku księży egzorcystów,
czyli takich, którzy zamiast psychologów wyganiają z ludzi różne słabości czy
nawet choroby psychiczne.
A
już hitem dla mnie był głos jakiegoś proboszcza, który zaproponował dzieciom,
by się przebrali za biskupa.
Biskup
straszący?
To tylko wybitny umysł mógł
wymyślić.
Zapytam
was, straszących nasze dzieci karą Bożą, jak przebiorą się za maszkary i
wyrzeźbią w dyni oczodoły i zęby, czy wy, którzy boicie się tych strasznych
gumowych masek na twarzach naszych dzieciaków, tych malowań twarzy i ciała
farbami (gdy nie zapobiegliście masowemu tatuowaniu się dzieci trochę starszych
ale i dorosłych),
nie słyszycie i nie
boicie się tej zalewającej nasze media, Internet, mowy nienawiści?
Czy
nie boicie się dokonanego i trwałego podziału naszego społeczeństwa na dwa
zwalczające się plemiona?
Nie
boicie się pięknie ubranych, jakże innych od maszkar, które was niby straszą, wystylizowanych
w telewizji polityków, nawołujących do nienawiści?
Nie
boicie się wypowiedzi niektórych księży, nazywających dzieci z In vitro człekokształtnymi
a choćby zwierzętami?
Czy
nie przeszkadza wam prowadzona także przez Kościół i zblatowanych z nim
polityków, ale także ogłupionych zwykłych ludzi, nagonka dla ludzi o innej
orientacji seksualnej
Nie
boicie się zakłamywania historii dla segregowania ludzi na dobrych patriotów i tych
złych, których trzeba wyrzucić na jej śmietnik?
Czy
nie zauważyliście, iż niektórzy lokalni politycy, którzy jeszcze w poprzednich
latach zachowywali się w miarę rozważnie i nie szczuli jednych przeciwko
drugim, nagle zaczęli mówić głosem nienawiści? I co gorsza przyzwyczajać do
takiego stylu mówienia swoich zwolenników. Nie boicie się tego? A zamiast
boicie się Halloween?
Przecież
Halloween nie skończy się wojną domową, a nawoływanie do niej już może.
Od
kilku lat drażniła mnie ta nagonka na zabawę, która z założenia przyjętego na
wysokim szczeblu Hierarchii
miała
odciągać dzieci od Święta Zmarłych i chyba od Kościoła.
Nie widzę na moim osiedlu poprzebieranych
dzieci, ale nie dlatego, iż słuchają zakazów, ale pewnie dlatego, iż coraz
mniej ich się rodzi, i to nie z powodu Halloween.
Drażnił
mnie ten strach przed świecącą dynią, czynienie z dyni symbolu ciemnych mocy, ale
tych mocy, które wyłamują się z porządku, który akceptujecie.
Dla
mnie dynia to zupa dyniowa, którą bardzo lubią moje wnuki a i ja się nią
zajadam. Więc robiąc wczoraj zupę dyniową wypreparowałem z dyni środek,
zrobiłem w niej oczodoły, zapaliłem w środki świeczkę i postawiłem na schodach.
Niech ozdabia dom.