Koniec pewnej epoki! Kultowy niemiecki browar bankrutuje po 400 latach

12 godzin temu

Turyngijski krajobraz traci jedną ze swoich historycznych pereł. Wielowiekowa tradycja warzenia złocistego trunku w browarze Rosenbrauerei dobiegła końca. 21 lutego 2025 roku firma oficjalnie ogłosiła upadłość, zamykając tym samym kolejny rozdział w historii niemieckiego piwowarstwa. Wniosek o upadłość został złożony w sądzie rejonowym w Gerze, a zarządzanie masą upadłościową powierzono erfurckiemu prawnikowi, Rolfowi Rombachowi.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Obecnie w browarze prowadzony jest dokładny audyt finansowy, który ma wskazać potencjalne drogi restrukturyzacji lub ostatecznie potwierdzić konieczność całkowitego zamknięcia zakładu. Losy czterechsetletniej tradycji warzenia piwa wiszą na włosku, a przyszłość marki pozostaje niepewna.

Kryzys, który doprowadził do upadku Rosenbrauerei, narastał stopniowo przez ostatnie lata. Browar borykał się z coraz poważniejszymi trudnościami finansowymi, wynikającymi przede wszystkim z gwałtownego wzrostu cen surowców. Szczególnie dotkliwe okazały się podwyżki cen słodu, kluczowego składnika w procesie produkcji piwa. Równocześnie zakład musiał mierzyć się z rosnącymi kosztami energii, które znacząco zwiększały wydatki związane z utrzymaniem procesu produkcyjnego.

Pierwsze poważne oznaki problemów pojawiły się już w styczniu bieżącego roku, kiedy zarząd browaru zdecydował o zamknięciu zakładu w Weimarze. W tym miejscu produkowano popularne na lokalnym rynku piwo Ehringsdorfer, cieszące się uznaniem konsumentów. Choć produkcję przeniesiono do głównego zakładu w Pößneck, spadająca sprzedaż nie pozwoliła na stabilizację sytuacji finansowej przedsiębiorstwa.

Przypadek Rosenbrauerei nie jest odosobniony. Cały niemiecki przemysł piwowarski od dłuższego czasu walczy z poważnymi trudnościami. Statystyki pokazują systematyczny spadek spożycia piwa wśród Niemców. O ile jeszcze w 2015 roku przeciętny mieszkaniec Niemiec wypijał około 102 litrów piwa rocznie, o tyle w 2023 roku było to już tylko 88 litrów. Niemieckie Stowarzyszenie Browarników donosi, iż w 2024 roku sprzedaż piwa spadła o kolejne 2,1 procent, mimo iż w kraju odbywały się wtedy Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które tradycyjnie stymulowały konsumpcję tego napoju.

Christian Weber, stojący na czele Brewers Association, zwraca uwagę na podwójne wyzwanie, z jakim muszą mierzyć się producenci piwa. Z jednej strony drastycznie rosną koszty produkcji, z drugiej – maleje zainteresowanie konsumentów. Szczególnie narażone na te trudności są lokalne i rzemieślnicze browary, które nie mogą konkurować ekonomią skali z dużymi koncernami.

Historia piwowarstwa w Pößneck sięga głęboko w przeszłość. Już w 1445 roku aż 120 mieszkańców tej miejscowości otrzymało licencję na warzenie piwa, co świadczy o popularności tego zajęcia w tamtejszej społeczności. Produkcja komercyjna rozpoczęła się oficjalnie w 1589 roku, wraz z budową miejskiego browaru. Rosenbrauerei przeżywał swój rozkwit w XX wieku, osiągając roczną produkcję na poziomie 115 tysięcy hektolitrów. W 2002 roku firma rozszerzyła działalność, przejmując browar Weimar-Ehringsdorf.

Zarząd Rosenbrauerei od dłuższego czasu próbował ratować sytuację finansową przedsiębiorstwa. Jesienią 2022 roku zdecydowano o podniesieniu cen piwa o 2 euro za skrzynkę, tłumacząc tę decyzję gwałtownym wzrostem kosztów energii. Jednak te działania okazały się niewystarczające wobec skali problemów.

Obecnie los browaru zależy od wyników analizy finansowej prowadzonej przez tymczasowego zarządcę. Istnieją trzy potencjalne scenariusze: restrukturyzacja przedsiębiorstwa, znalezienie inwestora strategicznego lub całkowita likwidacja i sprzedaż marki. Dla lokalnej społeczności upadek Rosenbrauerei oznacza nie tylko utratę miejsc pracy, ale również zniknięcie ważnego elementu regionalnej tożsamości i tradycji.

Przypadek Rosenbrauerei stanowi symbol szerszych zmian zachodzących na rynku alkoholi. Konsumenci coraz częściej wybierają inne napoje, a młodsze pokolenia wykazują mniejsze zainteresowanie tradycyjnymi trunkami. To wyzwanie, przed którym stoi cała branża, zmuszona do adaptacji wobec zmieniających się preferencji i warunków ekonomicznych. Czasy, gdy piwo było nieodłącznym elementem niemieckiej kultury, powoli odchodzą do przeszłości, ustępując miejsca nowym trendom konsumenckim.

Źródło: dlahandlu.pl

Idź do oryginalnego materiału