W ostatnich tygodniach w Jaworznie i okolicach regularnie można było odczuwać silne wstrząsy. Jak się okazuje, w większości były one związane z wydobyciem węgla na kopalni Janina w Libiążu. Południowy Koncern Węglowy podjął działania mające poprawić całą sytuację.
Od kilku tygodni na naszym regionie wyjątkowo często trzęsła się ziemia. Doniesienia o wstrząsach płynęły z Chrzanowa, Libiąża, Trzebini, Chełmka, ale też wielu miejsc w Jaworznie. Jak informowało Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie, opierając się na danych z zakładu Geologii i Geofizyki Głównego Instytutu Górniczego w Katowicach, niektóre ze wstrząsów miały siłę przekraczającą choćby 3 stopnie w skali Richtera. Na szczęście na powierzchni nie doszło do większych strat, ale wstrząsy budziły spory niepokój mieszkańców. Jak się okazało, ich źródłem jest kopalnia Janina, gdzie aktualnie drążony jest nowy pokład 207.
Po jednym z mocniejszych wstrząsów zwołane zostało posiedzenie Zespołu ds. Tąpań, podczas którego eksperci z Akademii Górniczo-Hutniczej razem z przedstawicielami Południowego Koncernu Węglowego szukali rozwiązań problemu. W wyniku ustaleń zdecydowano, iż zmniejszone zostanie tempo drążenia tuneli. W rejonie ściany nr 710 eksploatację ograniczono do 3 metrów na dobę. Zakład Górniczy Janina ma też prowadzić prace wydobywcze tylko w ciągu dnia w godzinach od 6:00 do 22:00. W porze nocnej wykonywane będą jedynie prace konserwacyjne i remontowe. Wprowadzone przez PKW zmiany mają potrwać przez około 3 miesiące. Po kilku dniach można powiedzieć, iż ograniczenie eksploatacji przyniosło pierwsze efekty. Liczba wstrząsów wyraźnie się zmniejszyła, a gdy już się pojawiają, to mają mniejszą siłę. Czy będzie to trwały efekt – czas pokaże.