Korona na inaugurację nowego sezonu jedzie do Płocka

3 godzin temu
Zdjęcie: Korona na inaugurację nowego sezonu jedzie do Płocka


W 1. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona zmierzy się w sobotę (19 lipca) na wyjeździe z Wisłą Płock, która do piłkarskiej elity wróciła po dwóch latach przerwy. Kielczanie będą sobie musieli radzić bez kontuzjowanych Hiszpana Pau Resty i Bułgara Wiktora Popowa oraz Wiktora Długosza, na którego została nałożona kara za czerwoną kartkę z ostatniego meczu poprzedniego sezonu.

Optymistą przed spotkaniem na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku jest pomocnik Dawid Błanik.

– Wiemy, iż przepracowaliśmy bardzo dobrze okres przygotowawczy i widać głód ligowego grania. Jesteśmy po prostu gotowi na to, żeby w sobotę rozpocząć sezon. Znamy swoją wartość. Ta drużyna cały czas rośnie. Z podniesioną głową jedziemy do Płocka pokazać, iż Korona w tym sezonie od pierwszego meczu będzie punktować – powiedział 28-letni zawodnik.

Wychowanek AKS Mikołów nie ukrywa jednak, iż w zespole zaszły duże zmiany kadrowe i nie wszystko funkcjonuje już tak jak powinno.

– Potrzebujemy czasu. Myślę, iż z każdym spotkaniem drużyna będzie wyglądać coraz lepiej. Każdy nowy zawodnik będzie poznawał ligę i nauczy się jak w danym momencie powinien się zachować. Potrzebujemy czasu, ale jesteśmy gotowi na to, żeby w sobotę powalczyć o komplet punktów – podkreślił Dawid Błanik.

Ostrożnie do pierwszego meczu podchodzi trener Jacek Zieliński.

– Inauguracja zawsze jest niewiadomą. Trudno, żebym ja teraz snuł opowieści i składał deklaracje, co będzie dla mnie dobrą inauguracją. Jedziemy pełni nadziei powalczyć o trzy punkty. Natomiast co będzie nas zadowalało po meczu, jak to będzie wyglądało, trudno powiedzieć. W każdym razie jedziemy walczyć o zwycięstwo – stwierdził doświadczony szkoleniowiec.

Wisła Płock jest beniaminkiem rozgrywek, ale zdaniem Jacka Zielińskiego może być na początku sezonu bardzo groźna.

– Jak popatrzymy na historię awansów i gry beniaminków w pierwszych kolejkach w poprzednich latach, to bywało różnie. To są zespoły, które są bardzo groźne zawsze na początku. Absolutnie nie mamy żadnych obaw przed tym meczem i jedziemy w pełni skoncentrowani po trzy punkty. Natomiast nie ma czegoś takiego w piłce nożnej jak obowiązek wygrania. To już wiele osób się na tym przejechało. Także nie, u nas czegoś takiego nie ma. My na razie budujmy swoją markę, swoją jakość, bo w ciągu paru miesięcy nie może zmienić się postrzeganie drużyny, iż nagle tu się zaczną jakieś szaleństwa. Absolutnie nie. Ja jestem pierwszy, który będzie studził atmosferę – dodał trener Żółto-Czerwonych.

Jacek Zieliński przestrzega prze zlekceważeniem rywala, którego atutem będzie większe doświadczenie.

– Wisła ma naprawdę bardzo doświadczony zespół, złożony z ludzi ogranych nie tylko na polskich boiskach. Atutem płocczan myślę jest to, iż ten skład w porównaniu z barażami i tym jak grali na boiskach pierwszej ligi uległ tylko nieznacznym zmianom. Zgranie i automatyzmy będą na pewno ich atutem, ale my z kolei mamy zespół młody, głodny sukcesu i pójścia w górę. Mam nadzieję, iż to będzie nasz atut – zakończył 64-letni szkoleniowiec.

– Mieliśmy okazję obejrzeć wszystkie sparingi rywala rozegrane w okresie przygotowawczym. Uważam, iż po przyjściu do klubu Pawła Tomczyka i zatrudnieniu nowego trenera Jacka Zielińskiego drużyna zrobiła bardzo duży progres. W porównaniu z zespołem, który dwa lata temu, kosztem Warty Poznań, w ostatniej kolejce utrzymał się w ekstraklasie, to co zaprezentował w poprzednim sezonie, to duży postęp. Patrząc na to, ile Korona wydaje na transfery, widać iż mają pomysł, by zmienić swoją pozycję w tabeli i w polskiej piłce – uważa trener nafciarzy Mariusz Misiura, dla którego będzie to debiut w Ekstraklasie.

Mecz Korony Kielce w Płocku z Wisłą rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce. Jego przebieg będzie można również śledzić na radiokielce.pl.

Idź do oryginalnego materiału