1 godzina temu
Po trzytygodniowej przerwie na parkiet wracają piłkarki manualne Suzuki Korony Handball. W 10. kolejce Ligi Centralnej kielczanki zmierzą się przed własną publicznością z ENERGA Samborem Tczew.
Gospodynie przystąpią do tego starcia po dwóch zwycięstwach z niepokonanymi wcześniej zespołami ELMAS-KPS APR Radom i MTS Żory.
– Fala euforii po tych ostatnich dwóch meczach, które wygraliśmy, wciąż jest. Chcielibyśmy to podtrzymać i wygrywać kolejne spotkania, aczkolwiek przerwa na pewno troszkę wytrąca z rytmu. Sam jestem ciekawy, jak to będzie w sobotę wyglądało. Chcemy zrobić prezent sobie i kibicom. Rozegrać dobry mecz i podtrzymać pasę zwycięstw u siebie – powiedział trener Szymon Żaba–Żabiński.
Suzuki Korona Handball jest niepokonana we własnej hali od 393 dni. Ostatni mecz przed własną publicznością kielczanki przegrały 8 listopada 2024 roku z ELMAS-KPS APR Radom.
– Taka pasa, patrząc na realia sportu, jest naprawdę zacna. Zostały nam w tym roku dwa mecze u siebie z drużynami, które są niżej w tabeli, więc w teorii powinniśmy ją przedłużyć. Aczkolwiek nigdy nie można podchodzić do spotkania z góry z założeniem, iż się wygra. Trzeba wyjść, 60 minut biegać, walczyć, harować po to, żeby później cieszyć się z trzech punktów. Wtedy to jeszcze lepiej smakuje – uważa szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Mecz 10. kolejki Ligi Centralnej, w którym Suzuki Korona Kielce zmierzy się z ENERGA Samborem Tczew, rozpocznie się w hali przy ulicy Krakowskiej w sobotę o godzinie 15.
