W 4. kolejce Ligi Centralnej piłkarek ręcznych Suzuki Korona Handball zmierzy się we własnej hali z Pogonią Szczecin.
Kielczanki przystąpią do sobotniego starcia po wyjazdowej porażce z drużyną Enea Piłka Ręczna Poznań. – To będzie walka o odzyskanie twarzy, a o tym ostatnim meczu musimy jak najszybciej zapomnieć – stwierdził trener Koroneczek Szymon Żaba–Żabiński.
– Chcemy w hali przy Krakowskiej pokazać, iż to był wypadek przy pracy. Pogoń nie najlepiej rozpoczęła rozgrywki. Szczecinianki mają jakieś reorganizacyjne sprawy, ale przecież nie przyjadą do Kielc na wycieczkę, tylko będą szukały zdobyczy punktowej. Chcemy jednak wrócić na te odpowiednie tory, podtrzymać passę zwycięstw na własnym parkiecie i pokazać się z jak najlepszej strony – zakończył kielecki szkoleniowiec.
Dla Suzuki Korony Handball porażka w Poznaniu była pierwszą w tym sezonie. Szczecinianki po trzech kolejkach mają na koncie tylko jedno zwycięstwo, odniesione z beniaminkiem rozgrywek Startem Pietrowice Wielkie.
– Myślę, iż mimo naszej słabej dyspozycji w ostatnim meczu i tak jesteśmy faworytkami. Znamy jednak zespół ze Szczecina, wiemy, iż tam są dobre zawodniczki. Teraz miały jakieś zmiany w składzie, chodzi mi głównie o trenera i może to jest przyczyną ich gorszej gry. Na pewno ich nie lekceważymy i podejdziemy z pełnym szacunkiem. Z tego co wiemy, to zespoły nie lubią do nas przyjeżdżać, bo w Kielcach gra im się ciężko. Jesteśmy u siebie, mamy swoich kibiców i serdecznie zapraszamy na mecz – powiedziała skrzydłowa Zofia Staszewska.
Mecz Suzuki Korony Handball z Pogonią Szczecin rozpocznie się w hali przy ulicy Krakowskiej w Kielcach w sobotę o godzinie 15.