Przygotowania do lotu trwały wręcz lata. Polak Sławosz Uznański-Wiśniewski przechodził testy, szkolenia i został finalnie wybrany do składu misji kosmicznej. Kolejne miesiące to następne przygotowania, odwiedzanie szkół i uczelni przez Uznańskiego-Wiśniewskiego i opowiadanie o tym, co będzie robił w kosmosie.Atmosfera była skutecznie podgrzewana, a nadzieje ogromne, bo to pierwszy Polak w kosmosie od lotu Mirosława Hermaszewskiego w 1978 roku.Jak nie pogoda, to usterkaPolak miał wystartować na przełomie maja i czerwca, ale lot Falcon 9 nie doszedł do skutku. Potem rakieta miała odpalić 9 czerwca i znów nic z tego. Padały kolejne terminy – ale tym razem Falcona uziemił na Florydzie silny wiatr. Nie udało się też wystartować we wtorek 10 czerwca. Padła za to nowa data. Zgodnie z wydanym komunikatem okienko pogodowe miało pojawić się w czwartek 12 czerwca, ale... w pojeździe wykryto usterkę, którą trzeba naprawić.„Rezygnujemy z jutrzejszego startu Falcon 9 misji Ax-4 na Międzynarodową Stację Kosmiczną, by dać dodatkowy czas dla zespołów SpaceX, by naprawiły wyciek LOx zidentyfikowany podczas inspekcji po próbie statycznej boostera” – napisała firma SpaceX w najnowszym komunikacie. To właśnie ona, firma należąca do Elona Muska, jest razem z NASA organizatorem misji.Co trzeba naprawić w rakiecie?Ta usterka to wyciek ciekłego tlenu, który służy do utleniania paliwa rakietowego w pierwszej części rakiety.Dodajmy, iż Polska w tej misji ma swój udział nie tylko ze względu na Uznańskiego-Wiśniewskiego. Nasz kraj dołożył do niej ok. 65 mln euro ( 250 mln zł).Biała Podlaska też czekaMiasto przygotowywało specjalne wydarzenia w związku ze startem polaka w kosmos.Więcej tutaj:W związku z odwołaniem lotu, organizatorzy bialskich wydarzeń też weryfikują plany. Termin akcji "Dogonić astronautę" zostanie podany, gdy pojawi się komunikat o dacie startu rakiety z Polakiem na pokładzie.