Krobianka straciła punkt w doliczonym czasie gry

2 godzin temu

Pinsel-Peter Krobianka Krobia rundę jesienną kończyła w Kawęczynie. Drużyna Wojciecha Bzdęgi zagrała z wiceliderem trzeciej grupy piątej ligi. Gospodarze niedzielnego spotkania są najskuteczniejszym zespołem w lidze. Świadomość siły ofensywnej rywala miał trener Krobianki.

Doskonale znaliśmy atuty drużyny przeciwnej. Jej siła ofensywna jest bezdyskusyjna – powiedział Wojciech Bzdęga.

Krobianka mogła pokusić się o gole

Piłkarze Wojciecha dobrze się bronili przez całe spotkanie, ale też próbowali zdobyć gola. Dwukrotnie minimalnie pomylił się Michał Hajduk. Swoje okazje do zdobycia goli mieli też Joachim Knapp i Artur Stróżyński. W drugiej połowie mecz wyglądał podobnie. Walka toczyła się o każdy centymetr boiska. Orzeł był groźny. Piłkarze Krobianki też atakowali. Wydawało się, iż mecz zakończy się remisem. W ostatniej akcji meczu piłka znalazła się w bramce Krobianki.

- Przez całe spotkanie potrafiliśmy skutecznie neutralizować najmocniejsze strony Orła. Bardzo odpowiedzialnie pracowaliśmy w defensywie jako cały zespół, a w międzyczasie pojawiały się również nasze okazje bramkowe. O ostatecznym wyniku zadecydowały drobne szczegóły. Niestety w końcowej fazie meczu to Orzeł przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po wrzutce w pole karne interweniował Kamil Stróżyński, piłka spadła na około dwudziesty metr. Zawodnik gospodarzy uderzył w kierunku bramki. Futbolówka odbiła się jeszcze od kilku zawodników. Mimo próby interwencji Jędrzeja Knappa piłka przekroczyła linię bramkową – powiedział po meczu trener Pinsel-Peter Krobianki.

Orzeł Kawęczyn – Pinsel-Peter Krobianka Krobia 1 : 0 (0 : 0)
1 : 0 – Błażej Ciesielski (90+3’)
Pinsel-Peter Krobianka: K. Stróżyński – A. Stróżyński (88’ Karolczak), Jędrzej Knapp, Woźniak (57’ Skrzypczak), Sarbinowski, Bzdęga, Szpurka, Joachim Knapp (80’ Antkowiak), Hajduk, Szymczak, Bałuniak (75’ Marciniak)

Idź do oryginalnego materiału