Kryształ Werbkowice: Jesteśmy dominatorami w klasie A, bo mamy ekipę na czub tabeli „okręgówki”

2 godzin temu
– Mamy dziś zespół zdecydowanie mocniejszy niż ten, który grał w „okręgówce”. Gdybyśmy grali teraz w „najciekawszej lidze świata”, to walczylibyśmy o miejsce w czołówce tabeli – twierdzi trener Zbigniew Wójcik, prowadzący Kryształ wspólnie z Waldemarem Kogutem.W dziesięciu dotychczasowych meczach w klasie A Kryształ zdobył komplet trzydziestu punktów. Pokonał wszystkich rywali, z którymi dotąd się mierzył. W niedzielę, w meczu „na szczycie tabeli” wygrał na wyjeździe z zajmującym drugie miejsce Metalowcem Goraj 4:2 (3:1). – Jesteśmy dominatorami w klasie A, bo w rzeczywistości mamy ekipę na czub tabeli „okręgówki”. Zasłużenie wygraliśmy na boisku najtrudniejszego przeciwnika, czyli Metalowca. Byliśmy dużo lepszą drużyną. Myślę, iż w tej kwestii nie pozostawiliśmy piłkarzom z Goraja żadnych złudzeń – mówi trener Wójcik.W dziesięciu meczach Kryształ zdobył 45 bramek. Liderem ligowej tabeli strzelców jest Bartłomiej Barwiak. 26-letni napastnik, pozyskany tego lata przez werbkowicki klub z Granicy Dorohusk, aż 23 razy posłał piłkę do bramki. Bartłomiej Reszczyński strzelił dziewięć goli, a przybyły w trakcie letniego „okienka” transferowego z Hetmana Zamość Rafał Kycko – cztery.PRZECZYTAJ TEŻ: Victoria Łukowa: Ciężko nam się grało z Huraganem. Rywale byli agresywniPo spadku z „okręgówki” Kryształ pozyskał jeszcze kilku wartościowych graczy. Przybyli m.in. 22-letni bramkarz Patryk Woźniak z Bugu Hanna oraz starszy o pięć lat środkowy pomocnik z Ukrainy Mykoła Durkalewicz.Transferowani przez Kryształ zawodnicy dobrze rozumieją się z trenerem Wójcikiem, bo w niedalekiej przeszłości byli jego podopiecznymi w innych klubach. – Barwiak i Woźniak byli u mnie w POM Iskra Piotrowice w IV lidze, a Durkalewicz – w czwartoligowym Polesiu Kock – informuje trener Wójcik.Ważną rolę w drużynie odgrywa Kycko, którego żadnemu kibicowi na Lubelszczyźnie przedstawiać nie trzeba. – Kycko jest reżyserem naszej gry – podkreśla trener Wójcik.Na pozycji lewego obrońcy nieźle poczyna sobie Adrian Wołoch, także były piłkarz zamojskiego Hetmana. Wołoch właśnie przez trenera Wójcika został przekwalifikowany z zawodnika ofensywnego na obrońcę. PRZECZYTAJ: Hetman Zamość zremisował z Bugiem Hanna. "Zdobyliśmy jeden punkt, straciliśmy dwa"– Odnalazł się na lewej stronie obrony, choć jest zawodnikiem prawonożnym. Jest bardzo mocnym punktem zespołu – mówi Wójcik.W lidze Kryształ nie błyszczy jedynie warunkami fizycznymi. – Jedynym w zespole wysokim zawodnikiem jest grający na pozycji numer sześć Paweł Ślusarz. Nie mamy rosłej pary stoperów. Młody Jakub Kaczoruk i doświadczony Pawło Staruszkiewicz nie są dobrze zbudowanymi „wielkoludami”, ale zaufaliśmy im, i się nie zawiedliśmy na nich. Przydałby nam się chociaż jeden wysoki środkowy obrońca, ale w trakcie zimowego „okienka” nie przewidujemy żadnych transferów, skoro zespół tak dobrze sobie poczyna – mówi Wójcik.Kryształ ma nadzieję, iż zakończy rundę jesienną bez straty punktów, a zagra jeszcze z Relaksem Księżpol (w Werbkowicach), Sokołem Zwierzyniec (na wyjeździe) i Unią Hrubieszów (u siebie). – Najbardziej obawiam się meczu w Zwierzyńcu, bo tamtejsze stare boisko jest w fatalnym stanie. Wiem, iż źle będzie nam tam się grało. Sokół się wzmocnił tego lata. Wrócił do drużyny Mateusz Dziurdza, który w rundzie wiosennej strzelił nam cztery gole, gdy graliśmy w „okręgówce”z Tanwią na boisku w Majdanie Starym. Mecz z Unią też zapowiada się ciekawie. Każdy wynik będzie możliwy, jak to w derbach. Mam jednak taką cichą nadzieję, iż wygramy te trzy ostatnie w rundzie mecze. Powtarzam chłopakom, iż jeżeli z kimś przegrają, to tylko sami ze sobą – mówi trener Wójcik.
Idź do oryginalnego materiału