Kryzys pogodowy na Śląsku. Alarmy IMGW, ewakuacje, wezbrane rzeki

7 godzin temu

Ostatnie dni przyniosły wyjątkowo trudną sytuację pogodową w województwie śląskim. Intensywne opady deszczu połączone z burzami sprawiły, iż wiele regionów znalazło się w stanie najwyższej gotowości. IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne i hydrologiczne najwyższego, 3. stopnia – w tym dla Katowic, Bielska-Białej, Częstochowy i niemal całego południa regionu.

Opady rozpoczęły się w sobotę, ale największe nasilenie nastąpiło w niedzielne popołudnie i nocą. W wielu miejscach spadło od 90 do choćby 120 mm deszczu, czyli więcej niż przeciętna miesięczna suma opadów. Towarzyszyły im burze z porywami wiatru dochodzącymi do 80 km/h oraz lokalnie grad. Efekt? W ciągu kilkudziesięciu godzin strażacy otrzymali ponad 350 zgłoszeń, z czego 246 dotyczyło niedzieli, a kolejne 107 – już tylko do godz. 6:00 w poniedziałek.

sztab antykryzysowy podtopienia opady deszczu burza

Najtrudniejsza sytuacja panowała w Bielsku-Białej, gdzie strażacy interweniowali aż 205 razy. Liczne wezwania napłynęły też z powiatów cieszyńskiego i katowickiego. Zalanych lub uszkodzonych zostało co najmniej 74 odcinki dróg, a liczne rzeki przekroczyły stany ostrzegawcze i alarmowe. Przykładowo – w Czechowicach-Bestwinie rzeka Biała osiągnęła 307 cm (przy alarmowym poziomie 260 cm), a Iłownica w Czechowicach-Dziedzicach przekroczyła stan alarmowy o ponad 40 cm.

Szczególne środki ostrożności objęły organizatorów wypoczynku dzieci i młodzieży. Ze względu na warunki pogodowe ewakuowano 23 obozy harcerskie z terenów zagrożonych, w tym aż sześć z powiatu zawierciańskiego i cztery z częstochowskiego. Łącznie bezpieczne schronienie zapewniono ponad 1100 dzieciom i 134 opiekunom. W całym województwie ewakuacja przebiegła sprawnie – nie odnotowano osób poszkodowanych.

Źróło: OSP Kostuchna

Niż genueński dotarł nad województwo śląskie

Na sytuację pogodową w województwie śląskim istotny wpływ ma niż genueński, który dotarł nad południową Polskę, przynosząc intensywne i długotrwałe opady deszczu oraz burze. To zjawisko meteorologiczne charakteryzuje się dużą wydajnością opadową. W jego obrębie dochodzi do zderzenia ciepłego i wilgotnego powietrza znad Morza Śródziemnego z chłodniejszym powietrzem znad Europy Środkowej. W efekcie lokalnie może spaść choćby 100–120 mm deszczu w ciągu kilkudziesięciu godzin. Skutkiem tego są liczne podtopienia, wezbrania rzek i zagrożenie powodziowe.

Bielsko-Biała/Źródło: @RaportSwiatowy/X

W związku z dynamicznie pogarszającą się sytuacją pogodową, wojewoda śląski zwołał sztab kryzysowy, który odbył się w niedzielę wieczorem. W naradzie uczestniczyli przedstawiciele służb mundurowych, administracji publicznej, IMGW oraz zarządzania kryzysowego. Omawiano najpilniejsze działania związane z ewakuacją dzieci z obozów harcerskich, zabezpieczeniem infrastruktury oraz bieżącym monitorowaniem poziomu wód i reagowaniem na rozwijające się zagrożenia w poszczególnych powiatach. Służby pozostają w gotowości, a mieszkańcy proszeni są o zachowanie szczególnej ostrożności.

Władze lokalne wprowadziły pogotowia przeciwpowodziowe m.in. w Bielsku-Białej oraz gminach Czechowice-Dziedzice i Kozy. Tymczasem hydrolodzy ostrzegają: sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Zlewnie Małej Wisły, Soły i Przemszy objęto 3. stopniem zagrożenia hydrologicznego, a na wielu stacjach wodowskazowych wciąż notowane są gwałtowne wzrosty poziomu wody. Możliwe są kolejne lokalne podtopienia, zwłaszcza na terenach zurbanizowanych.

Idź do oryginalnego materiału