Mając blisko 40 lat Krzysztof Kaczmarek zagrał sezon w Trzebini w superlidze. Później występował w klubach niższych lig polskich i niemieckich, a teraz o sobie przypomniał… Kilka miesięcy temu był w roli kibica na finale Lotto Superligi Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – Dekorglass Działdowo (3:2) w podwarszawskich Szeligach.
– Do gry w eliminacjach MP namówił mnie Michał Walencki, zawodnik i trener MKS Wolavia. To klub 2 ligi ze świetną atmosferą. Zresztą chciałem się sprawdzić w rywalizacji z dolnośląską młodzieżą i wystartowałem w mistrzostwach województwa w Szczawnie-Zdroju. Zająłem 1 miejsce, pokonując w finale Piotra Klimka (AZS Wrocław) – powiedział Krzysztof Kaczmarek, który po srebro sięgnął w deblu z Michałem Walenckim.
Tak więc po bardzo długiej przerwie kibice zobaczą Krzysztofa Kaczmarka w seniorskich mistrzostwach kraju. – I mam nadzieję, iż nie jestem bez szans. Postaram się sprawić niespodzianki. A poza singlem chcę wy