Krzysztof Kanclerz: Będziemy pracowali, aby zwycięstwa były okazalsze

4 dni temu

W niedzielnym meczu Metalkas 2. Ekstraligi ABRAMCZYK Polonia Bydgoszcz pokonał Cellfast Wilki Krosno 49:41. Zwycięstwo mogło być wyższe, ale w końcówce spotkania bydgoszczanie stracili kilka punktów. Osiem oczek przewagi sprawia, iż w rewanżu w Krośnie walka o punkt bonusowy będzie prawdopodobnie bardzo wyrównana.

Jesteśmy zadowoleni, bo zwycięstwo to zawsze jest zwycięstwo. Do Krosna nie będziemy jechali bronić bonusa, ale po kolejne zwycięstwo. Dzisiaj mieliśmy trochę przygód na torze. Wygrana mogła być okazalsza, ale trzeba szanować, iż mimo tych problemów wygraliśmy ośmioma punktami – mówił po zakończeniu spotkania Krzysztof Kanclerz, wspominając o defekcie Kaia Huckenbecka przy wyniku 4:2 i upadku Aleksandra Łoktajewa, gdy bydgoszczanie prowadzili 5:1 (w powtórce było 2:4).

Co z torem na Sportowej?

Członek sztabu szkoleniowego bydgoskiej drużyny opowiedział też o torze. W porównaniu z poprzednim sezonem bydgoszczanie nie wygrywają u siebie aż tak wysoko. Rok temu przyzwyczaili kibiców do wyników z „5” z przodu, natomiast w tym sezonie bariery 50 punktów nie udało im się jeszcze na Sportowej przekroczyć.

Ciągle musimy tu pracować z torem, bo po odwodnieniu liniowym nie wszystko jeszcze chodzi tak jak powinno. Tor się różnie zachowuje – mówił Kanclerz, przyznając, iż na treningach żużlowcy wyglądają bardzo dobrze, a w meczach bywa z tym różnie. Za przykład podał Bartosza Nowaka, który zawodzi na początku sezonu i w dotychczasowych czterech meczach nie pokonał jeszcze żadnego rywala.

Na treningach jest szybki, ale podczas meczów dochodzi stres i nie jedzie tego, co potrafi. Mamy nad czym pracować i wiemy, iż są jeszcze rezerwy. Będziemy pracowali nad tym, aby zwycięstwa u siebie były okazalsze – podsumował Kanclerz.

Następny mecz za dwa tygodnie

W kolejnym meczu ABRAMCZYK Polonia zmierzy się z Hunters PSŻ Poznań. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 25 maja w Bydgoszczy.

Idź do oryginalnego materiału