KS Piła z Gedanią w miarę gładko. Jubileusz Julii Rajewskiej

1 tydzień temu

Siatkarki gdańskiej Gedanii wracają z Piły w minorowych nastrojach. W trzech szybkich setach ekipa KS Piła zdobyła komplet punktów. Klub z Żeromskiego 90 świętował także setny mecz Julii Rajewskiej. Pochodząca z Piły zawodniczka znalazła się – jako jedyna – w składzie na każdy mecz w dotychczasowej historii klubu.

Środowy mecz przy Żeromskiego nie miał większej historii. Gospodynie spotkania podeszły do niego jako faworytki i w pełni się z tej roli wywiązały. Dwa i pół seta, to absolutna dominacja pilanek. Gdańszczanki próbowały nawiązać równorzędną grę i momentami choćby udawało się im uzyskać punkty kontaktowe, ale to ekipa pod dowództwem Oliwii Urban kontrolowała przebieg spotkania.

Dopiero w trzecim secie coś zacięło się w pilskiej maszynie i siatkarki Gedanii gwałtownie zaczęły odrabiać stratę i gwałtownie z „bezpiecznego” 9:13 zrobiło się 13:13. – Trochę za bardzo rozluźniłyśmy się w niektórych elementach – mówiła po meczu Julia Rajewska. – Bardzo się cieszę, iż wróciłyśmy do naszej gry.

Wtórowała jej rozgrywająca Emilia Szubert:

– W trzecim secie dałyśmy się rozkręcić dziewczynom z Gdańska. Nie była to kwestia zmęczenia. Raczej rozluźnienia, nie chodziłyśmy taktycznie tak jak miałyśmy w planie.

Zespołowi KS Piła potrzebny był reset. Na 13:13 o czas poprosił trener Damian Zemło, co poskutkowało momentalną ucieczką na 18:14 i mecz zakończył się trzypunktową zdobyczą pilskiej drużyny.

– Mecz był dość przyjemny do połowy trzeciego seta – komentowała MVP spotkania Alina Bartkowska-Kluza. – Nie był szczególnie ciężki, ale po wyniku chyba widać, iż podeszłyśmy do niego cierpliwie, ambitnie. W żadnym z elementów nie odpuszczałyśmy, napierałyśmy cały czas zagrywką.

Środowe spotkanie było także okazją, by uhonorować Julię Rajewską. Dla pochodzącej z Piły przyjmującej poprzedni mecz (wyjazdowy w Białymstoku) był setnym w barwach KS Piła. Julia jest zarazem jedyną zawodniczką, która znalazła się w składzie na każdy mecz w historii pilskiego klubu (a więc było to także setne oficjalne spotkanie KS Piła).

Mecz z ławki obserwowała kontuzjowana Kamila Kobus. Zawodniczka wraca do zdrowia, ale z grania będzie wyłączona przez kilka najbliższych tygodni.

Przed KS Piła ciąg dalszy „maratonu” – dwa kolejne spotkania w ciągu zaledwie tygodnia. Najbliższy mecz w hali przy Żeromskiego siatkarki rozegrają już w sobotę (15 lutego). Po drugiej stronie siatki stanie drużyna Legionovii. Początek spotkania o 18.00. Bilety do nabycia tradycyjnie w kasie hali na godzinę przed meczem, ale można zaopatrzyć się w nie wcześniej (unikając kolejek) – w Centrum Ksero przy Placu Konstytucji 3 Maja w Pile (od 7.30 do 18.00) lub przez internet (https://go.decathlon.pl/l/1.-Liga-Kobiet:-Mecze-KS-Piła/72928d23-13c9-4013-9d82-fd769a7b8643). Zachęcamy do oglądania meczu rodzinnie – w czasie spotkania w wydzielonej sali dzieci (jeżeli znudzą się siatkówką) mogą skorzystać z bezpłatnych animacji.

KS Piła – Gedania Gdańsk: 3:0 (25:15, 25:17, 25:21)

MVP: Alina Bartkowska-Kluza

KS Piła: Alina Bartkowska-Kluza, Łucja Kuriata, Oliwia Urban, Julia Rajewska, Emilia Szubert, Agnieszka Czerwińska, Ewa Machowska (L) oraz Martyna Lach

Gedania Politechnika Gdańsk: Marcela Trzcińska, Oliwia Milkowska, Wiktoria Piszczek, Łucja Laskowska, Aleksandra Deptuch, Tamara Gałucha, Paulina Jankowska (L) oraz Zuzanna Herrmann, Julia Piotrowska, Patrycja Stafecka, Julia Kwiecińska (L), Julia Kowalska.

M.M.

Idź do oryginalnego materiału