Kwadrans bez gola piłkarzy ręcznych AZS-AWF!

2 godzin temu

Szczypiorniści bialskiego AZS-AWF w sobotę 16 listopada przegrali siódmy z dziewięciu meczów w Lidze Centralnej. Tym razem o tzw. sześć punktów w Piekarach Śląskich, z również znajdującą się na dole tabeli Olimpią. Nie może być jednak inaczej, kiedy w ciągu piętnastu minut nie zdobywa się ani jednego bramki.

W ten sposób akademicy pobili swój niechlubny rekord z 25 października, kiedy w Kielcach trafili tylko raz w ciągu czternastu minut. W efekcie sobotniej porażki spadli na przedostatnie miejsce i mają tyle samo punktów (6), co zamykająca tabelę Fit Dieta Żukowo.

OLIMPIA Piekary Śląskie – AZS-AWF Biała Podl. 28:23 (14:9).

Olimpia: Nowak, Zapora (1) – Mikunda (2), Parzonka (4), Kowal (1), Gogola, Kotalczyk (5), Jakubowski (1), Hornik (3), Miłek (7), Czapla (1), Piątek (3), Stąpor, Beczek.

AZS-AWF: Kwiatkowski (1), Adamiuk – Chepyha, Wierzbicki (4), Szendzielorz (8), Koc, Wójcik, Kandora, Rodak (2), Andrzejewski, Antoniak (2), Burzyński, Lewalski (5), Wojnecki (1).

Sędziowie: M. Kret i Sz. Świętek (obaj z Krakowa).

Kary: Olimpia – 12 min., AZS-AWF – 6 min.

Pierwsza bramka padła dopiero w 3. minucie, bo wcześniej Daniel Szendzielorz trafił w słupek, Wiktor Kwiatkowski obronił rzut Mateusza Czapli, a Dominik Antoniak obił z karnego poprzeczkę. Celnie rzucił Patryk Miłek, ale podopieczni trenera Marcina Stefańca nie dość, iż odrobili stratę, to w 7. minucie za sprawą Szendzielorza wyszli na prowadzenie (2:3). Ba, z czasem zaczęli je choćby powiększać, choć przy stanie 3:3 drugiego karnego nie wykorzystał Antoniak, gdyż jego rzut obronił Gracjan Nowak. W 11. minucie, po udanej próbie Filipa Lewalskiego z siedmiu metrów, było 3:6, a w 14., po bombie Szendzielorza, 4:8. Ten sam zawodnik trafił w 16. minucie na 5:9, i na kolejną bramkę akademików trzeba było czekać do… drugiej połowy!

Między słupkami bramki Olimpii stanął Sebastian Zapora, i stał się – nomen omen – zaporą nie do przejścia dla bialskich szczypiornistów. Do przerwy nie tylko obronił on aż dziewięć ich rzutów, w tym karnego Mikołaja Rodaka, ale również sam trafił rzutem przez całe boisko. Gdyby nie trzy udane interwencje Kwiatkowskiego i taka sama liczba strat gospodarzy, to do przerwy wygrywaliby oni zdecydowanie wyżej niż 14:9.

Strzelecką niemoc bialczan przełamał na początku drugiej połowy Szendzielorz i przewaga Olimpii zaczęła maleć. W 34. minucie, po bramkach Rodaka i Franciszka Wierzbickiego, było 15:12, a w 36., po celnych rzutach Olafa Wojneckiego i Wierzbickiego, 16:14. Niestety, w następnym fragmencie spotkania do formy powrócił Zapora, stratę zanotował Antoniak, a Szendzielorz spudłował, i miejscowi uciekli w 39. minucie na 20:14.

Nadzieje na udany pościg dał jeszcze trzema bramkami Szendzielorz (21:17 w 42. minucie), ale taką samą liczbą trafień popisał się po drugiej stronie boiska Szymon Kotalczyk, i gospodarze znów prowadzili sześcioma bramkami (23:17), a w 54. minucie choćby siedmioma (26:19). W końcówce zmęczeni gospodarze coraz częściej zaczęli tracić piłkę, dzięki czemu nasza drużyna zmniejszyła różnicę i ostatecznie, po rzucie Antoniaka, przegrała 28:23.


Rezultaty pozostałych meczów dziewiątej kolejki oraz zaległych: Anilana – Grunwald 32:30, Fit Dieta – Nielba 29:27, Padwa – Pogoń 27:25, SMS ZPRP I – Gwardia 27:26, Siódemka Miedź – Jurand 27:28, Stal Gorzów Wlkp. – Stal M. 28:29; mecze zaległe: Fit Dieta – Siódemka Miedź 27:26, Grunwald – SMS ZPRP I 24:28.

AZS-AWF (6 pkt.) powrócił na przedostatnie miejsce, jest trzynasty, i ma tyle samo punktów co ostatnia Fit Dieta Żukowo oraz dwa punkty straty do Olimpii. Prowadzi Stal Mielec (26 pkt.) przed Padwą Zamość (20), Stalą Gorzów Wielkopolski (19) oraz Gwardią Koszalin (17).

W następnej serii akademicy podejmą Stal Gorzów Wielkopolski. Mecz odbędzie się w sobotę 23 listopada o godz. 15.

Roman Laszuk

Czytaj też:

Trzecia z rzędu porażka Podlasia. 200. mecz Jarosława Kosieradzkiego

Trzecia z rzędu porażka Podlasia. 200. mecz Jarosława Kosieradzkiego

Idź do oryginalnego materiału