Mainz gwałtownie narzuciło tempo, Lech cierpliwie odpowiadał
Przed meczem statystyki nie były łaskawe dla Lecha – dwie wygrane i dwie porażki w czterech kolejkach stawiały go pod presją. Mainz, z trzema zwycięstwami na koncie, przyjechał do Poznania jako jeden z faworytów do bezpośredniego awansu.
Niemcy potwierdzili to już w pierwszej połowie, grając dojrzale i gwałtownie organizując akcje ofensywne. Lech próbował odpowiadać, jednak brakowało skuteczności oraz zimnej krwi pod bramką Batza.
Czerwona kartka zmienia obraz gry
W 66. minucie spotkania Nikolas Veratschnig obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Mainz musiało kończyć mecz w dziesiątkę, co wyraźnie ożywiło ofensywę gospodarzy.
Chwilę wcześniej Mikael Ishak doprowadził do remisu, wykorzystując świetne dogranie kolegów i sprytne ustawienie w polu karnym. Bramkarz gości nie miał szans.
Lech naciskał, ale zabrakło wykończenia
Po czerwonej kartce Lech stworzył sobie kilka znakomitych sytuacji:
w 70. minucie Pablo Rodríguez zmusił Daniela Batza do fantastycznej interwencji,
Kozubal groźnie uderzał z dystansu,
Ishak w końcówce miał piłkę meczową, ale jego strzał ponownie obronił Batz.
Trenerzy obu drużyn reagowali serią zmian. U Lecha na boisko weszli m.in. Taofeek Ismaheel, Leo Bengtsson i Joao Moutinho, a gra gospodarzy stała się bardziej bezpośrednia i dynamiczna.
Dramatyczna końcówka pełna nerwów
W doliczonym czasie gry Lech mógł stracić punkt po błędzie Ishaka, który podał wprost do rywala. William Bøving jednak zmarnował dogodną sytuację, strzelając niecelnie.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, który – choć wartościowy – pozostawia wrażenie niedosytu.
Lech wciąż walczy o awans
Podział punktów sprawia, iż Kolejorz przez cały czas liczy się w wyścigu o awans z grupy. Kluczowa będzie ostatnia kolejka, w której poznaniacy muszą zagrać nie tylko skutecznie, ale także konsekwentnie, by nie zaprzepaścić pracy wykonanej jesienią.
Na Bułgarskiej kibice mogli oglądać europejskie tempo, dużo walki i momenty świetnej gry. Teraz cała sportowa Wielkopolska czeka na decydujące rozstrzygnięcia.


32 minut temu












