Lech Poznań wygrał przy Bułgarskiej ze Stalą Mielec 3:1.
Lech wszedł w mecz bardzo pewnie. Od samego początku zaatakował i co chwilę przeprowadzał groźne akcje pod bramką Stali.
W 21. minucie bardzo ładną akcję przeprowadził Ali Gholizadeh. Najpierw podał do Daniela Hakansa ten oddał mu piłkę, a Irańczyk zagrał do Rasmusa Carstensena i było 1:0 Lecha,.
Kibice nie zdążyli jeszcze skończyć bić brawo po pierwszej bramce, kiedy w 22 minucie znów zrywali się z siedzeń. Kontrę wyprowadził Mikael Ishak, zagrał do Hakanasa a ten wpakowali piłkę do siatki Stali.
Stal odpowiedział tuż przed przerwą. W 41 minucie Bartosza Mrozka pięknym strzałem pokonał Robert Dadok.















Początek drugiej połowy to spora nerwowość w grze Lecha. Gdy jednak grę udało się uspokoić, Kolejorz znów zaczął dominować. W 58 minucie Afonso Sousa wykorzystał błąd obrony Stali i strzelił nie do obrony.
W końcówce Lech miał jeszcze kilka sytuacji z których powinny paść bramki, ale bramkarz Stali Jakub Mądrzyk nie dał się już pokonać.











