W spotkaniu 24. kolejki PKO Ekstraklasy piłkarze Górnika Zabrze pokonali Lechię 2:1. Podopieczni Jana Urbana pokazali w tym meczu dwie twarze. Do przerwy wyglądali bardzo słabo i tylko dzięki fenomenalnej postawie Filipa Majchrowicza przegrywali zaledwie 0:1. Po zmianie stron, również i oblicze Górnika uległo diametralnej zmianie. „Trójkolorowi” odwrócili losy meczu, a na listę strzelców wpisywali się doświadczeni Lukas Podolski i Erik Janża.
W porównaniu do pojedynku z Cracovią Jan Urban posłał identyczną, wyjściową jedenastkę. W kadrze meczowej zabrakło Lukasa Ambrosa, natomiast powrócił do niej Paweł Olkowski.
Pierwszy kwadrans ze wskazaniem dla Lechii. Dobrze spisywał się Majchrowicz, który przytomnie wychodził na przedpole, a w 15 min. popisał się fantastyczną interwencją po główce z bliskiej odległości Bobcka. Zabrzanie z czasem próbowali odpowiedzieć rywalom, ale jedyne, sensowne akcje potrafili przeprowadzić lewą stroną boiska. Dośrodkowania Yosuke Furukawy nie dotarły jednak we właściwym czasie do Luki Zahovića i Lukasa Podolskiego. W 34 min. wydawało się, iż Lechia obejmie prowadzenie. Dominik Szala zbyt ostro potraktował, będącego w trudnym położeniu Viunnyka i arbiter nie miał wątpliwości, by wskazać „na wapno”. Błąd młodego defensora naprawił Majchrowicz, który odbił uderzenie z 11 metrów Meny. Gospodarze z każdą minutą prezentowali się lepiej, natomiast zabrzanie wyglądali, jakby kilka wcześniej wysiedli z autokaru. W końcówce tej części, ponownie zdecydowaniej zaatakowała Lechia. W 43 min. Tsarenko łatwo poradził sobie przy linii końcowej z Szalą, piłka odbiła się od nogi Kryspina Szcześniaka i omal nie mieliśmy bramki samobójczej. Na szczęście interwencje Majchrowicza uratowały zabrzan. Niestety w doliczonym czasie gry choćby świetnie dysponowany Majchrowicz był już bezradny. Kapić, przy biernej postawie Janży, przymierzył po długim rogu i do szatni miejscowi schodzili z zasłużonym prowadzeniem.
Jan Urban od pierwszych minut drugiej odsłony postanowił posłać do boju Ousmane Sowa i Filipa Prebsla. Zabrzanie od początku tej odsłony wyglądali zupełnie inaczej. Już 180 sek. po rozpoczęciu gry Górnicy doprowadzili do wyrównania. Całą akcję zainicjował Lukas Podolski, a następnie Rafał Janicki rozegrał piłkę z Ismaheelem. Taofeek zagrał jeszcze raz do będącego na 10 metrze Poldiego, który mocnym strzałem umieścił futbolówkę w bramce. Przyjezdni prezentowali się zdecydowanie lepiej w tych fragmentach, aczkolwiek nie uniknęli błędów. Po jednym z nich Janicki popełnił stratę, na szczęście świetnie asekurował w tej sytuacji Szcześniak. To Górnik jednak był bardziej zdeterminowany, co przyniosło sukces w 59 min. Wówczas to Sow przedarł się prawą stroną i dorzucił w pole karne. Tam piłka w ostateczności trafiła pod nogi Janży, a kapitan Górnika przymierzył w samo okienko wyprowadzając zabrzan na prowadzenie. Po tych ciosach Lechia miała ogromne problemy z powrotem do gry i wyglądała dość bezradnie, a Górnik? Górnik szedł za ciosem i omal nie dopiął swego. W 68 min. miała miejsce świetna, dwójkowa akcja Tao z Podolskim, niestety strzał Lukasa zatrzymał się na słupku. Do końca meczu zabrzanie kontrolowali boiskowe wydarzenia, próbując ukąsić jeszcze z kontry. Więcej goli jednak nie oglądaliśmy i punkty pojechały do Zabrza.
Po tym spotkaniu zabrzanie powiększają dorobek do 37 „oczek”. W następnej kolejce Górnik podejmować będzie Motor Lublin.
Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze 1:2 (0:1)
0:1 – Kapić, 45+2′
1:1 – Podolski, 48′
1:2 – Janża, 59′
Lechia: Sarnavskyi – Piła, Pllana, Olsson, Wójtowicz, Mena, Kapić [c], Neugebauer (72′ D’Arrigo), Tsarenko (72′ Sezonienko), Bobcek, Viunnyk (72′ Głogowski)
Rezerwowi: Wirauch – Gueho, Chindris, Kałahur, Dariggo, Werndt, Kardas, Sezonienko, Głogowski
Trener: John Carver
Górnik Zabrze: Majchrowicz – Szala, Szcześniak, Janicki, Janża [c], Ismaheel (73′ Kmet), Sarapata (46′ Prebsl), Hellebrand, Furukawa (46′ Sow), Podolski (90+7′ Liseth), Zahović (73′ Buksa)
Rezerwowi: Szromnik – Bakis, Olkowski, Josema, Liseth, Sow, Prebsl, Buksa, Kmet
Trener: Jan Urban
Żółte kartki: Janicki, Prebsl, Buksa, Majchrowicz – Olsson, Głogowski
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 10452
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl