Choć wzrok kibiców jest już skierowany na Ligę Mistrzów, Dojlidy nie zwalniają tempa w rodzimej lidze. W czwartek o godzinie 18:00 Dojlidy zagrały na wyjeździe z mocną Orlenem Bogorią Grodzisk Mazowiecki, której skład zasilił weteran Panagiotis Gionis oraz polski talent Miłosz Redzimski. Białostoczanie nie sprostali Bogorii przegrali 0:3. Tenisiści ze stolicy województwa podlaskiego ugrali ledwie jednego seta w starciu z liderem tabeli. W pierwszej grze Patryk Chojnowski w dwóch setach przegrał do 7, ale w trzecim Marek Badowski rozjechał go do 2.
W drugim grecki obrońca Panagiotis Gionis toczył długą i zaciętą walkę z japońskim internacjonałem Dojlid Kakeru Sane. Skończyło się na trzech setach, choć naprawdę wyrównanych. Japończyk najbliżej wygranej był w trzecim secie, który przegrali 9:11. W ostatniej grze Miłosz Redziński prowadził 2:0 (wygrał do 9 i do 4), ale w trze

2 godzin temu

















