Na 10 dni przed tegorocznym weekendem cudów Szlachetnej Paczki w pleszewskim sztabie pozostało do obdarowania 12 rodzin. Na szczęście dla 46 potrzebujących darczyńcy się znaleźli. Paczki przyjadą z Kalisza, Poznania, Gniezna, Mycielina, a choćby z Warszawy - zdradza lider pleszewskiego sztabu Paweł Kantek, który po cichu liczy na cud...
A ten się zdarzyć może, zwłaszcza iż weekend, w którego czasie paczki docierają do rodzin potrzebujących, potocznie zwany jest weekendem cudów. Pozostało 10 dni i 12 rodzin, które liczą na odruch serca tych, których życie jest łatwiejsze. Wolontariusze odwiedzili 73 rodziny, z tego 27 z projektu wyłączono.
Do środy 34 rodziny z powiatu pleszewskiego zakwalifikowane do szlachetnej paczki, znalazły darczyńców. Wśród nich jest Akademia Judo z Poznania, Szpital Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu, OSP Murzynowo Leśne, Zespół Szkół w Jankowie Pierwszym, Niepubliczna Szkoła Podstawowa KSO "Edukator" w Kaliszu, firma marketingowa z Warszawy, szkoła podstawowa i przedszkole w Sobótce, Wydział Pedagogiczno-Artystyczny UAM Kalisz, grupy znajomych z Kalisza, Gniezna, Poznania, Pleszewa. Jest bank z Pleszewa, firma z Dobrzycy, przedszkole Bajka z Pleszewa, ZST w Pleszewie, ZSCKR w Marszewie.
I to, jeżeli chodzi o Pleszew wszystko. Jeszcze jest czas na udział w weekendzie cudów. I na ten cud znalezienia darczyńców dla 12 rodzin liczy Paweł Kantek.