Limassol: Co naprawdę tworzy korki? To nie zawsze wina świateł

Codzienne korki w Limassol stają się nieodłącznym elementem życia kierowców. Nie trzeba remontu ani wypadku – wystarczy kilka „zwykłych” sytuacji, które na cypryjskich drogach zdarzają się na okrągło. Oto prawdziwe źródła miejskiego paraliżu.

Za 2 kilometry skręt – to lepiej już teraz zwolnić

Nie ma nic bardziej frustrującego niż kierowca jadący 30 km/h prawym pasem, bo „za jakiś czas będzie skręcać”. Dozwolone 50 km/h? Nie tym razem. Zwłaszcza jeżeli prowadzi wypucowane Porsche lub Mercedesa. Prędkość nie ma znaczenia – liczy się styl jazdy i fakt, iż auto musi się prezentować.

Lewy pas na awaryjnych? Standard

Zatrzymać się na lewym pasie, włączyć awaryjne i wejść do sklepu, zostawić paczkę albo… załatwić potrzebę. W Limassol to częsty widok. Samochody stają, gdzie chcą – i nikogo to już nie dziwi. W końcu „to tylko na minutkę”.

Autobusy, które nie mają gdzie zjechać

Autobusy miejskie również dokładają się do zatorów – nie dlatego, iż chcą, ale dlatego, iż zatoczki autobusowe są wiecznie zastawione zaparkowanymi samochodami. Kierowca autobusu nie ma wyboru i zatrzymuje się… na pasie ruchu. I tak się zaczyna korek.

Rejestratory przejazdu = hamowanie na wszelki wypadek

Kamery na skrzyżowaniach miały poprawić bezpieczeństwo. Efekt? Kierowcy dojeżdżają do świateł 20–30 km/h, zerkają nerwowo na sygnalizator, zwalniają do zera przed linią zatrzymania – choćby jeżeli mają zielone. Lepiej dmuchać na zimne, niż dostać mandat. I znowu stoimy.

A policja? Patrzy z boku

Kierowcy od dawna skarżą się, iż brakuje egzekwowania podstawowych przepisów. Parkowanie na pasach ruchu, blokowanie zatoczek, nielegalne zatrzymania – to codzienność. Policja? Czasem się pojawia, czasem pogada z kierowcą, a czasem… nic nie zrobi.

FAQ

Czy autobusy blokujące pasy to wina kierowców?
Często nie – po prostu nie mają jak wjechać w zatoczki, bo są zastawione przez inne auta.

Czy kamery na skrzyżowaniach spowalniają ruch?
Tak, wielu kierowców zwalnia do minimum, by przypadkiem nie przejechać na żółtym i nie dostać mandatu.

Czy policja reaguje na takie sytuacje?
Rzadko – reakcje są sporadyczne, co sprawia, iż wielu kierowców ignoruje przepisy.