- To był bardzo ciężkie przeżycia. W 1940 roku w Radomiu, ojciec razem z grupą innych osób został wystawiony na rozstrzelanie. Podczas pierwszego rozstrzelania przez Niemców, ojciec nie został zabity na miejscu. Raniony był w ramię i padł razem ze wszystkimi. Potem go dobili. Zabrali dokumenty. Dla mamy, która miała pod opieką dwoje małych dzieci zaczął się trudny, tułaczy czas. Było bardzo ciężko, bywało, iż spaliśmy w oborze, albo stodole, bo bez dowodu ludzie bali się nas brać do domu. To był bardzo niewdzięczny czas, aż trafiliśmy na Lubelszczyznę. Wyzwolenie spotkało nas w Lipsku. Tam mieszkaliśmy parę lat, tam rozpocząłem szkołę, gdzie chodziłem do czwartej klasy. Potem mama wyszła za mąż, zaczęła pracę jako sprzątaczka. Do szkoły miałem siedem kilometrów w jedną stronę a opuścić można było maksymalnie 20 dni w roku. Niezależnie od pogody, czy de
Lucjan Kotowski – życie hartowane pracą, wiarą i harcerstwem
- To był bardzo ciężkie przeżycia. W 1940 roku w Radomiu, ojciec razem z grupą innych osób został wystawiony na rozstrzelanie. Podczas pierwszego rozstrzelania przez Niemców, ojciec nie został zabity na miejscu. Raniony był w ramię i padł razem ze wszystkimi. Potem go dobili. Zabrali dokumenty. Dla mamy, która miała pod opieką dwoje małych dzieci zaczął się trudny, tułaczy czas. Było bardzo ciężko, bywało, iż spaliśmy w oborze, albo stodole, bo bez dowodu ludzie bali się nas brać do domu. To był bardzo niewdzięczny czas, aż trafiliśmy na Lubelszczyznę. Wyzwolenie spotkało nas w Lipsku. Tam mieszkaliśmy parę lat, tam rozpocząłem szkołę, gdzie chodziłem do czwartej klasy. Potem mama wyszła za mąż, zaczęła pracę jako sprzątaczka. Do szkoły miałem siedem kilometrów w jedną stronę a opuścić można było maksymalnie 20 dni w roku. Niezależnie od pogody, czy de

2 tygodni temu






![Sukces edukacyjny w Rzekuniu. Nagrody dla szkoły i wójta! [ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/600972641_25480342998269987_4078915255483892350_n.jpg)


