Łukasz “Bolek” Dzido – wywiad

skatenerd.pl 2 miesięcy temu

Bolek to postać, którą wielu z Was może kojarzyć z IDOSK8, które swego czasu generowało chyba największe zasięgi spośród polskich materiałów deskorolkowych na YouTube. Poniższa rozmowa dotyczy głównie jego najnowszego przejazdu „Restart”, który nagrał z Michałem Rajewskim, ale również tego dlaczego miał przerwę w jeździe na deskorolce. Dodatkowo poruszyliśmy temat powrotu IDOSK8. Bolek opowiedział też o tym jak pozytywy wpływ a na niego Filip Szalak i co deskorolkowego planuje w najbliższym czasie. PS. Duże podziękowania za zdjęcia dla Jakuba Skorupskiego (

j).

Łukasz Bolek Dzido, fot. Jakub Skorupski @

Czy powrót na deskę był dobrą decyzją po trudnych sytuacjach życiowych? Myślisz, iż to fajny sposób na oderwanie się od rzeczywistości i skupienie się na czymś innym?

W moim przypadku był to dobry wybór. Deskorolka pozwala nam dać upust swoim emocjom, można to robić na wiele sposobów: robiąc zdjęcia, próbując wychodzić z swojej strefy komfortu lub porostu jeżdżąc. Dzięki temu, iż znam sporo fajnych osób, które chcą nagrywać i robić zdjęcia mam też pole manewru do spełniania się artystycznie szukając odpowiednich kadrów czy montując te materiały wspólnie z nimi. To są fajne wartości, które mnie motywują do wychodzenia na deskę. Podsumowując – tak to był dobry wybór, między innymi dlatego.

Kiedy w Twojej głowie narodził się pomysł nagrania całego przejazdu? Jak szły nagrywki po przerwie od jazdy? Który trik wspominasz najfajniej? Może wydarzyła się jakaś przygoda, która szczególnie zapadła Ci w pamięć?

Zacznijmy od tego ze z Miśkiem znamy się wiele lat i jesteśmy w kontakcie bez jakiś przerw czy cichych dni (heh). Stąd dobrze się czujemy. Gdy ja więcej jeździłem to Misiek tak samo i w drugą stronę. Na początku 2023 roku wiosna przyszła dosyć wcześnie, ja byłem wygłodniały jeżdżenia na mieście, Misiek również, więc od pierwszych zdatnych pogodowo dni tamtego roku zaczęliśmy wychodzić. Pamiętam, iż pierwsze kilka wyjść ciężko mi przechodziło nagrać coś dobrego. Wiele klipów z pierwszych miesięcy musieliśmy odrzucić. Wkręciłem się w okolicach wakacji i czułem, iż chcę nagrać part i wtedy już z wyjścia na wyjście gadaliśmy cały czas o pomysłach jak to zrobić, jak wydać i tak dalej. W kwietniu i maju już tego roku dograliśmy brakujące klipy, które już mieliśmy zaplanowane. Kilka ujęć doszło od Loczka i Leszcza, a jak wyszło to już wiadomo kto oceni. Konkretnych sytuacji nie pamiętam, aczkolwiek cały czas nagrywania tego projektu czułem to samo jak lata temu, gdy kręciliśmy pierwsze moje party czy 3Station Video. Czułem się wolny i wiedziałem, iż gramy do jednej bramki. Oboje mieliśmy na to wpływ i zrobiliśmy to tak jak chcieliśmy. Jasne, iż czułem presję od sceny, bo chciałem zrobić to najlepiej jak potrafię, ale podczas nagrywek tego nie było. Tak to zapamiętałem.

Łukasz Bolek Dzido, fot. Jakub Skorupski @

Jesteś zadowolony z efektu finalnego? Przypuszczam, iż z dobrym, ale pozwolę sobie zapytać – z jakim odbiorem spotkała się premiera na żywo?

Premiera w Warszawie była dla mnie wyjątkowa, bo udało mi się połączyć dwa światy, czyli deskorolki i sztuki dzięki wystawie zdjęć. Idało mi się zebrać 14 zdjęć autorstwa Kuby Skorupskiego, Wzorowego, Leszcza, Miłosza Rebesia i Krzyska Łazika, które zostały oprawione manualnie warstwą artystyczną przez takich artystów jak Finer, Dominik Jan Gralak, Pheone i wielu innych. To jest dla mnie spory sukces, bo wiele osób zaufało mi dając coś od siebie do tego projektu. Wszystko przebiegło czasowo i kulturalnie, a blisko mnie było wielu kumpli. Łezka w oku też się zakręciła. Każdemu życzę takich wydarzeń i emocji, które towarzyszyły mi podczas tego wieczoru.

Widziałem, iż IDOSK8 jest znów aktywne. Swego czasu tworzyło ono największą deskorolkową społeczność w polskim internecie. Pamiętam, zaczęliście wracać to różni odbiorcy wspominali swoje różne ulubione akcje czy filmy. Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie związane z IDOSK8?

Również zauważyłem zjawisko dzielenia się wspominkami przez społeczność, która kiedyś była z nami, a może i mógłbym powiedzieć, iż dalej jest z nami skoro tak duże zamieszanie wyszło już po kilku pierwszych wpisach. Plus ten element wspomnień i dzielenia się tym mocno podbił naszą zajawę na dalsze działanie. Ciekawym wspomnieniem dla mnie jest (a raczej interpretacja tego wspomnienia) to, iż pracowaliśmy prawie na full etacie jako youtuberzy niewiedząc za bardzo o tym. Zwłaszcza, iż kilka lat później jest to popularny zawód. Dobrze wspominam też mój pierwszy skate wyjazd do Białegostoku, na który mnie zabrał Sfahu z ekipą IDO, przed którym moja mama dzwoniła do Maćka, bo miałem wtedy z 14 lat. Śmiesznym wspomnieniem też było pierwsze Idosk8tries, które wyglądało tak, iż Sfahu odpalił kamerę i poprosił, żebym powiedział coś w stylu „siemano tutaj Bolek…”, a iż nie do końca rozumiałem, co właśnie robimy to powtórzyłem kultowe już hasło przed każdym uczestnikiem w sumie 3 razy. Polecam obejrzeć ten odcinek, żeby załapać jak to zabawnie wyszło.

Łukasz Bolek Dzido i Leszczu, fot. Jakub Skorupski @

Co działo się u Ciebie w przerwie od działania IDOSK8?

Przyznam szczerze, iż na temat tego czasu musielibyśmy zrobić oddzielny wywiad, bo działo się naprawdę dużo. Napiszę w dużym skrócie: pracowałem dużo w firmie rodzinnej, przeżyłem 2 warotościowe związki z wyjątkowymi dziewczynami, borykałem się z bólem kolan i pleców, nie pomagał mi w tym mój problem z nadużywaniem alkoholu, w międzyczasie starałem się coś działać w świecie deskorolki głównie organizując wyjazdy z chłopakami z HighFeel, wcześniej też udało się zrobić projekt skaterus, dorobiłem się też kilku desek z swoim nazwiskiem w Kamuflage*, ale ostatnie kilka lat nie miałem po drodze na deskę. Dosyć wyjątkowe dla mnie też było pokochanie sztuki i spełnianie się w graffiti. Nauczyło mnie to spokoju, dało odpocząć od deski i uciec od problemów (często chwilowo). W zeszłym roku wróciłem na 100% do deski i mam nadzieję, iż to widać. Do tego powrót IDO jest bardzo ważny, bo widzę, w która stronę chcę iść. Nareszcie widzę.

Pomysł na powrót był spontaniczny czy macie większy plan na to? W jakiej formie chcielibyście widzieć IDO na przykład za rok? Macie jakieś plany na najbliższy czas?

Sfahu wyszedł pierwszy z propozycją spotkania. Myślę, iż po pierwszym spotkaniu obaj nie wiedzieliśmy, iż za kilka tygodni będziemy mieli kilka propozycji wywiadów i iż to naprawdę będzie działać. Wyszło to dosyć spontanicznie, aczkolwiek sprawnie. Obaj chyba potrzebowaliśmy wrócić do tego, co dawało nam taka frajdę. Na razie się udało. Gdzie widziałbym IDO za rok? Hmmm… chciałbym być blisko Sfaha, bo tylko wtedy czuję, iż IDO żyje, scena tym oddycha, codziennie doświadczamy pozytywnych emocji i coraz bardziej nakręcamy się do działania. Oby jak najwyżej i w możliwie najlepszym wydaniu chciałbym widzieć IDO w przyszłości. Scena zweryfikuje to, gdzie będziemy i jak nam idzie.

Na koniec podobne pytanie, ale bezpośrednio do Ciebie – jakie masz deskorolkowe plany na ten rok?

Chciałbym uniknąć obiecywania… hehe. Chciałbym w tym roku wystartować na Lines Of Bielawa i Baltic Games. Chciałbym dużo jeździć z Filipem Szalakiem. Ostatni miesiąc spędziliśmy razem u mnie w Warszawie. To jak ten chłopak wpływa na mnie zadziwiało mnie każdego dnia. Ten dzieciak ma w sobie bardzo dużo energii, która zaraża na spocie. Chciałbym odwiedzić kilka osób w Polsce i pojeździć na streecie u kumpli z innych miast. W połowie lipca wybieram się do UK nagrywać z Buszkiem. Mamy jakieś plany, ale muszę realizować wszystko krok po kroku. Gdy przesadzam z wybieganiem w przyszłości to narzucam sobie jakąś presję, przez którą głową mi siada i muszę wrócić krok w tył, dlatego powoli krok po kroku będę próbował się rozwijać i iść po swoje.

Idź do oryginalnego materiału