LZS Starowice Dolne podejmie rękawicę. Wygrali ligę, będzie awans

1 rok temu

LZS Starowice mistrzem 4 ligi

Wspominamy o tym dlatego, iż w klubie spod Grodkowa od początku mówiło się, iż z promocji skorzystają tylko i wyłącznie wtedy gdy wygrają zmagania. A najlepiej to w cuglach, tak by nie było wątpliwości kto był najlepszy.

– Ugraliśmy nie tylko najwięcej punktów, ale i zdobyliśmy najwięcej bramek, a z drugiej strony straciliśmy ich najmniej. Do tego prezentowaliśmy atrakcyjną piłkę i zawodnicy mogli cieszyć się grą – nie kryje trener zespołu Jakub Reil i trudno nie przyznać mu racji, bo jego podopieczni ugrali 75 punktów na 90 możliwych (ponosząc zaledwie jedną porażkę) przy bilansie goli 101-25!

Skąd więc w ogóle taki wstęp? Ano w Grodkowie wszyscy dobrze pamiętają, jak skończyło się wejście do ligi wyższej z drugiej lokaty, gdy z awansu zrezygnowała Polonia Głubczyce. Zdecydowanie nie był to udany debiut. w okresie 2019/20, przerwanym przez sytuację pandemiczną, podopieczni Jakuba Reila w 18 meczach ugrali zaledwie cztery „oczka”. I choć mogli skorzystać z propozycji pozostania na tym samym poziomie to z nie skorzystali.

Drugie podejście do 3 ligi

– Myślę, iż wyciągnęliśmy wnioski z tamtej przygody – zauważa trener. – Nie było nam wtedy jako beniaminkowi łatwo od początku, bo przecież długo nie wiedzieliśmy na którym szczeblu zagramy. To nie ułatwiało rozmów z zawodnikami. Ci lepsi chcieli spróbować sił gdzieś wyżej. Może gdyby było wiadomo, iż my też tam będziemy to by zostali. Później nie weszliśmy dobrze w sezon, przyszło parę porażek, trochę pecha, mnóstwo kontuzji i gdzieś to nas dołowało – wspomina podkreślając, iż teraz to jest już całkiem inna historia.

Każdy z zainteresowanych miał czas, żeby się przygotować. Zarówno sportowo, jak i organizacyjnie. Wokół klubu jest choćby lepsza infrastruktura, boisko do treningów, także wieczornych, siłownia.

– Co prawda na starcie rozgrywek nie było presji na mistrzostwo, ale od razu zaznaczyliśmy, iż o ile zajmiemy pierwsze miejsce, to korzystamy z prawa do awansu – wyjaśnia Jakub Reil. – Zresztą tak też układaliśmy zespół. Od pewnego czasu już wiemy, kto zostanie, kto odejdzie, ale tego na razie nie mogę zdradzić. Oczywiście nasz budżet dalej jest ograniczony i daleko nam pod tym względem do wielu przyszłych rywali, ale pieniądze nie grają, co pokazuje przykład Wieczystej Kraków – obrazuje z przymrużeniem oka.

Trzeba będzie wypełnić limity

Pewnego rodzaju utrudnieniem w kompletowaniu kadry jego ekipy są jednak dwie kwestie. W 3 lidze na boisku w drużynie może występować tylko jeden zawodnik spoza Unii Europejskiej. Poziom niżej takich wymagań nie było, w związku z czym śmiał korzystał z trójki Brazylijczyków i obywatela Wybrzeża Kości Słoniowej. Zupełnie odwrotnie było za to z młodzieżowcami. Tych w każdym meczu czwartego szczebla musi być co najmniej dwóch, a z tych w minionym sezonie w pierwszym zespole ze Starowic już kłopot był…

– Mamy czterech zawodników spoza spoza Unii Europejskiej i wiadomo, iż ze względu na przepisy tylu ich nie zostanie, ale chcemy zostawić dwóch, żeby w razie czego przy rotacji tego nie odczuć – wyjaśnia Jakub Reil. – Natomiast faktycznie szukamy młodzieżowców, ale nie tylko. Rozglądamy się również za zawodnikami doświadczonymi, charakternymi, którzy chcą się pokazać. Na pewno jednak nie będziemy płacić nie wiadomo jak wielkich pieniędzy. Aczkolwiek na ten moment zanosi się na to, iż będziemy mieć całkiem fajny zespół – ucina dodając, iż więcej szczegółów zdradzi po 29 czerwca, kiedy zespół spotka się na pierwszym treningu przed nowym sezonem.

Idź do oryginalnego materiału