- Pamiętam, iż była tu jeszcze w latach 80., ale nie przetrwała próby czasu. Dziś pozostał po niej tylko święty obrazek. I właśnie wspomnienie tamtego miejsca wzbudziło we mnie pragnienie wystawienia nowej kapliczki - tłumaczy Kowalczyk.
"Matka Boża znalazła dla siebie stałe miejsce"
Choć plany budowy pojawiły się już w 2010 roku, długo nie spełniały oczekiwań pomysłodawczyni. - Myślałam o czymś trwalszym, o kapliczce z kamienia. Być może to pragnienie zrodziło się we mnie dzięki mojemu tacie, który był kamieniarzem - zastanawia się.
Marzenie udało się ziścić z pomocą pana Stanisława ,