Małe oddziały położnicze pod lupą: Milicz i podobne placówki zagrożone

Oddziały położnicze, które mają mniej niż 400 porodów rocznie powinny być zlikwidowane - taka jest diagnoza Ministerstwa Zdrowia. Ministerialny projekt w tej sprawie jest na razie analizowany, ale już budzi zaniepokojenie.

Szczególnie w rejonie jeleniogórskim, gdzie zgodnie z wytycznymi resortu zdrowia, zamknięte powinny być porodówki: w Bogatyni (121 porodów w ubiegłym roku), Zgorzelcu (321), Lubaniu (243) i Bolesławcu (372). Starosta lubański Zbigniew Zjawin przyznaje, iż szpital w Lubaniu powinien utrzymać porodówkę: [audioplayer id="366693" src="/img/articles/144086/Male-oddzialy-poloznicze-pod-lupa-Milicz-i-podobne-placowki-zagrozone-2-66e3cfaa31276-1pl.mp3"/] "Ościenne powiatowe szpitale w Zgorzelcu, Bolesławcu, nie wspominając o Bogatyni, która też ma oddział porodowy, na których tych dzieci rodzi się niewiele. Uważam, iż centralne położenie Lubania mogłoby zaspokoić potrzeby mieszkańców powiatu lubańskiego jak również ościennych powiatów" Prezes Milickiego Centrum Medycznego Zbigniew Król tłumaczy, iż utrzymanie w pełnej gotowości zespołu medyków jest kosztowne: [audioplayer id="366692" src="/img/articles/144086/Male-oddzialy-poloznicze-pod-lupa-Milicz-i-podobne-placowki-zagrozone-1-66e3cfa9d5c06-1pm.mp3"/] "Osiem osób, profesjonalistów medycznych, na jeden poród, a jeżeli się ten poród nie odbywa choćby raz dziennie, no to generalnie społeczeństwo musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy nas na to stać" W Miliczu w ubiegłym roku było 365 porodów, w tej chwili oddział jest zawieszony, bo z powodu braków kadrowych nie działa powiązany z nią oddział neonatologiczny. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Zgodnie z projektem Ministerstwa Zdrowia dyrektorzy oddziałów NFZ mają reagować na białe plamy i ew. ogłaszać konkursy w miejscach gdzie ciężarne...