Dlaczego to ważne? Bo pacjenci zwracają uwagę nie tylko na ceny leków, ale też na to, czy apteka jest blisko i ma szeroki wybór produktów. Gdy aptek jest więcej, łatwiej znaleźć potrzebny lek, a konkurencja między nimi może wpływać na niższe ceny.
W Płocku działa w tej chwili 35 aptek – dokładnie tyle samo co rok wcześniej. Na jedną przypada aż 3141 mieszkańców. To jeden z najgorszych wyników w regionie. W Warszawie sytuacja pozostało gorsza – jedna apteka obsługuje tam średnio 3192 osoby. Dla porównania, w Radomiu to 2850 mieszkańców, w Siedlcach 2579, a w Ostrołęce tylko 1987.
Urząd przyjrzał się też zatrudnieniu w aptekach. Farmaceuci od lat cieszą się dużym zaufaniem społecznym – to nie tylko osoby wydające leki, ale też doradzające pacjentom i pomagające znaleźć tańsze zamienniki. W Płocku jednak liczba pracowników aptek spadła – w porównaniu z 2023 rokiem jest ich o 17,6% mniej.
Obecnie w płockich aptekach pracuje 80 magistrów farmacji (w tym 72 kobiety) oraz 163 techników farmacji (w tym 162 kobiety).