Marcin Kłosowski: Czasem chce solo, ale nie tylko disco-polo. Piosenkarz, influencer i chłopak spod Drohiczyna (WIDEO)

9 godzin temu
Marcin Kłosowski - zaczynał od konkursów Polo TV - show "Disco Star". W 2014 był finalistą, w 2017 wygrał. I... zaczął śpiewać inaczej. Jest wokalistą, komponuje i pisze teksty swoich piosenek. Nagrywa też tik-toki, gdzie podbił serca swoich fanów historyjkami z życia i wymyśloną rodziną. Jego piosenki biją rekordy na jego kanale YT i innych serwisach muzycznych. Był maklerem, budowlańcem, pracował w gospodarstwie u rodziców. Pochodzi z małej wioski w gminie Drohiczyn Bużyski, nie wstydzi się pochodzenia i jest... sobą. Dlatego trudno go nie lubić. Co mówi i kim jest? Oto wywiad z Marcinem? - Czy ja rozmawiam z artystą z województwa podlaskiego, a konkretnie z serca Podlasia, czyli z Kosówki spod Drohiczyna?


W sumie to tak: moja miejscowość Burzyski przez u zwykłe. Ale bardziej znana jest chyba Kosówka jako mój dom, w którym zacząłem śpiewać i sala Weselna Kosówka.


- No dobrze. W 2014 roku Twój pierwszy start w Disco Star jeżeli chodzi o disco-polo i od razu finał. Potem w 2017 wygrałeś program Disco-Star. Jak to się stało w ogóle, iż poszedłeś w tą stronę?


To było tak, iż ja pisałem piosenki, które chciałem, żeby ludzie słuchali. A jak śpiewałem je nie w wersjach disco polowych, to po prostu one nie miały takiego odbioru. Disco polo jest praktycznie do zabawy, do dobrej zabawy. Przy tym człowiek umie się pobawić, ale niekoniecznie zwraca uwagę na tekst. A właśnie ja chciałem trochę zmienić taki własny swój styl zrobić. Żeby właśnie w tych piosenkach dało
Idź do oryginalnego materiału