Mariusz Zieliński, 47-latek z Sulikowa na Dolnym Śląsku, ma nowotwór złośliwy jelita grubego i wątroby. Był strażakiem i zawodowym żołnierzem. Ma czwórkę dzieci. - "Tatusik" jest dla nich wszystkim, a tu lekarze każą nam je przygotować, iż taty nie będzie - pisze żona chorego.