Roboty magazynowe o humanoidalnej konstrukcji stały się odpowiedzią na rosnące potrzeby automatyzacji. Ich twórcy postawili na formę, która pozwala im na pracę w środowisku zaprojektowanym pod człowieka — w korytarzach, przy regałach, przy urządzeniach, które dotąd mogły być obsługiwane tylko przez pracowników.
Zainteresowanie tą technologią nie jest już marginalne. To jeden z tych momentów, gdy innowacja przechodzi do fazy masowego zastosowania. Dostawy liczonych w dziesiątkach i setkach sztuk trafiają do prawdziwych firm, a nie tylko centrów testowych.
Masowe dostawy robotów magazynowych – przełomowy moment
W branży automatyzacji dużo mówiło się o humanoidach, ale dopiero teraz nastąpił moment, w którym można je zobaczyć w liczbach świadczących o prawdziwej rewolucji. Wideo (dostępna na końcu artykułu) przedstawiające przygotowania do wysyłki pierwszej dużej partii przypomina sceny, które zwykle oglądamy na ekranie kina — rzędy maszyn szykujących się do pracy wywołały porównania z filmową wizją przyszłości.
Nie jest to jednak efektowna prezentacja marketingowa. To dokumentacja realnej wysyłki do zakładów, które chcą zredukować obciążenia pracowników i zwiększyć wydajność przez wprowadzenie robotów na linie produkcyjne i do magazynów.
Precyzja i autonomia – fundamenty działania humanoidów
Roboty magazynowe nowej generacji otrzymały zestaw funkcji, który sprawia, iż mogą działać niemal jak ludzie. W ich wyposażeniu znajdują się systemy pozwalające na:
- wykonywanie zadań wymagających precyzyjnej kontroli chwytu,
- reagowanie na otoczenie i jego nieprzewidziane zmiany,
- obsługiwanie narzędzi, urządzeń oraz przełączników,
- samodzielną wymianę baterii,
- płynne przechodzenie między zadaniami, bez udziału operatora.
Najbardziej imponująca jest ostatnia cecha — automatyczna wymiana baterii umożliwia pracę praktycznie bez przerw. Dzięki temu humanoidy mogą realizować zadania 24 godziny na dobę, nie narażając firm na przestoje.
Wartość zamówień gwałtownie rośnie
Już teraz łączna wartość zamówień na humanoidalne roboty magazynowe wynosi blisko 500 mln złotych. To dowód na to, iż firmy dostrzegają korzyści płynące z ich pracy.
Wśród klientów znajdują się największe światowe przedsiębiorstwa produkcyjne — producenci samochodów, sprzętu elektronicznego oraz komponentów przemysłowych. Ich procesy wymagają powtarzalności, wydajności i niezawodności, a te parametry są dokładnie tym, co oferują humanoidy.
Dlaczego humanoidy przewyższają klasyczne roboty transportowe?
Dotychczasowe roboty magazynowe działały jak autonomiczne wózki — jeździły po wyznaczonych trasach, transportowały ładunki i zatrzymywały się wyłącznie w określonych punktach. Chociaż znacząco ułatwiały pracę, były ograniczone do sztywnych schematów.
Humanoidalne roboty eliminują te bariery. Mogą:
- pracować w ciasnych, trudno dostępnych przestrzeniach,
- podnosić przedmioty o nieregularnych kształtach,
- używać narzędzi ręcznych,
- otwierać drzwi i obsługiwać standardowe wyposażenie magazynu,
- samodzielnie wprowadzać korekty w trakcie pracy.
Te możliwości sprawiają, iż mogą zastąpić człowieka w znacznie szerszej gamie zadań niż dotychczasowe maszyny transportowe.
Przyszłość pracy magazynowej już nadeszła
W firmach, które zdecydowały się wdrożyć humanoidy, zmienia się podejście do organizacji pracy. Roboty wykonują czynności fizyczne z niezmienną precyzją, podczas gdy pracownicy zajmują się nadzorem, analizą danych i utrzymaniem systemów.
Taki model działania pozwala:
- przyspieszyć procesy logistyczne,
- zmniejszyć liczbę błędów,
- zapewnić ciągłość pracy przez całą dobę.
To kierunek, który wiele firm uznało za najbardziej przyszłościowy.
Czy humanoidy zastąpią ludzi?
Naturalne obawy związane z robotyzacją dotyczą przede wszystkim miejsc pracy. W przypadku humanoidów również pojawiają się pytania o przyszłość zawodów magazynowych i produkcyjnych.
- Ich rola nie polega na wyeliminowaniu ludzi, ale na przejęciu obowiązków, które są najbardziej obciążające lub niebezpieczne. Dzięki temu pracownicy mają możliwość rozwoju w kierunku zadań koordynacyjnych, technologicznych lub planistycznych. Humanoidy nie zabierają pracy, a zmieniają jej charakter - tak oficjalnie zapewniają producenci.
Ciężko jednak uwierzyć w wizję, w której przy tańszym pracowniku, który może pracować bez przerwy, firmy nie zdecydują się na masową redukcję załogi ludzkiej. Tym bardziej, iż w obliczu rosnących kosztów pracy należy brutalnie zwrócić uwagę, iż roboty pracują non stop, nie potrzebują składek ZUS, nie chodzą na urlopy i... nie zakładają związków zawodowych.
Fabryki jutra przyspieszają transformację
Obecność humanoidalnych robotów w firmach może stać się w niedługim czasie czymś powszechnym. Ich zdolność do pracy w przestrzeni stworzonej dla człowieka oraz pełna autonomizacja procesów sprawiają, iż wyznaczają nowy standard funkcjonowania magazynów i hal produkcyjnych.
To nie jest wizja odległej przyszłości. To już się dzieje — i to w liczbach, które robią wrażenie choćby na specjalistach branży robotyki.







.jpg)








