Matka wyrzuciła noworodka do śmieci

10 miesięcy temu

Młoda kobieta wyrzuciła swojego nowo narodzonego syna do kosza na śmieci. Została skazana na 16 lat więzienia za usiłowanie morderstwa pierwszego stopnia.

7 stycznia 2022 roku w mieście Hobbs (stan Nowy Meksyk) osiemnastoletnia Alexis Avila postanowiła zabić swoje dziecko, które urodziła tego samego dnia. Jak twierdzi, nie wiedziała nawet, iż jest w ciąży. Czy można nie wiedzieć, iż jest się w ciąży, kiedy przez dziewięć miesięcy rośnie brzuch, występują wahania nastrojów, złe samopoczucie i inne typowe dla stanu ciąży dolegliwości? Kamery zarejestrowały, jak kobieta podjeżdża samochodem pod trzy duże kosze na śmieci, wyciąga plastikową torbę i wrzuca ją do śmietnika. Właśnie w tej torbie był jej syn. Przeleżał między odpadami kilka godzin w niskich temperaturach. Odnalazły go przez przypadek osoby poszukujące przydatnych rzeczy pośród śmieci.

Pomimo niebezpiecznej sytuacji chłopiec przeżył. Obrona utrzymuje, iż oskarżona zmagała się z problemami psychicznymi, jednak sędzia wątek domniemanych problemów psychicznych uwzględnił jedynie w takim stopniu, iż zmniejszył wyrok z lat 18 na 16. Avila twierdzi, iż spanikowała i nie wiedziała, co robić, do kogo dzwonić. Trudno określić, czy stan psychiczny aż tak wpływał na świadomość i podejmowanie decyzji, jednak zauważmy jedną rzecz. Mowa tu o osobie, która jest w stanie samodzielnie prowadzić samochód. Zwykły przejazd z domu do sklepu wiąże się z podejmowaniem dziesiątek decyzji, czy wyprzedzać, czy zwolnić, którędy jechać, gdzie zaparkować. Avila była w stanie bezpiecznie dojechać do śmietnika i pojechać dalej. I była w stanie wyrzucić swoje dziecko do kontenera.

Gdyby nie grupa ludzi grzebiących w śmieciach, chłopiec prawdopodobnie umarłby z głodu lub z zimna. Sędzia William G. W. Shoobridge potwierdza to słowami, skierowanymi do Alexis: Gdyby nie szczęście, mielibyśmy tu sprawę o morderstwo (…). To cud, iż tej zimnej nocy twoje dziecko przeżyło. Alexis Avila przyznaje się do zbrodni, przeprasza. Czy jej motywem jest szczery żal, czy też może strach przed więzieniem, przed osądem ludzi, tego nie wiemy. Wiemy za to, iż lobbyści aborcyjni przekonują, iż można zabić dziecko, żeby nie przeszkadzało w wygodnym życiu. Ważne, by było odpowiednio małe – jeszcze nienarodzone. Z przekonania, iż można zabić małe, bierze się potem przekonanie, iż można zabić nieco większe – tak jak próbowała to zrobić Avila. Widać wyraźnie, iż wszechobecna propaganda aborcyjna zbiera swoje konsekwencje. Nic dziwnego, skoro aborcjoniści przedstawiają zbrodnię jako sposób rozwiązywania problemów, poprawienia samopoczucia
i odzyskania wolności.

Tekst: Mikołaj Brzyski

Idź do oryginalnego materiału