Niesamowity mecz mieli okazję zobaczyć kibice „Trójkolorowych” w sobotnie, późne popołudnie. Górnik rozgromił Motor Lublin, zdobywając w pięknym stylu aż cztery bramki. Dorobek punktowy podopiecznych Jana Urbana powiększył się do 40 punktów. 30 marca, czyli już za dwa tygodnie Górnicy zagrają z GieKSą na nowym obiekcie katowiczan. Tymczasem do niedzielnej lektury sportowych mediów.
Goal.pl
Górnik znokautował Motor! Fantastyczny gol Podolskiego
Górnik Zabrze w sobotę późnym popołudniem podejmował przed własną publicznością Motor Lublin. Obie drużyny przed spotkaniem dzielił zaledwie punkt, co mogło zwiastować zaciętą rywalizację na stadionie im. Ernesta Pohla. Przebieg meczu był zupełnie inny, ponieważ gospodarze od momentu zdobycia pierwszej bramki przejęli inicjatywę i zdemolowali rywala, strzelając im cztery gole.
Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Lukas Podolski. Mistrz świata z 2014 roku znalazł się niepilnowany w polu karnym. Taofeek Ismaheel wypatrzył wolnego kolegę i zagrał mu piłkę, którą 39-latek bez namysłu uderzył lewą nogą i zdobył piękną bramkę.
Piotr Koźmiński (dziennikarz goal.pl)
Sport.tvp.pl
Pokaz mocy Górnika! Zabrzanie pokonali 4:0 Motor Lublin
W 82. minucie po faulu Szcześniaka na Mathieu Scalecie sędzia podyktował rzut karny. Filip Majchrowicz obronił strzał z 11 metrów Piotra Ceglarza. Arbiter uznał, iż zawodnicy Górnika za gwałtownie wbiegli w pole karne i nakazał powtórkę. Znów golkipera spróbował pokonać kapitan Motoru i ponownie górą był Majchrowicz, który w poprzednim meczu ligowym z Lechią też wyszedł obronną ręką przy rzucie karnym. W końcówce Sow spudłował mając przed sobą tylko bramkarza i skończyło się wynikiem 4:0.
Piłka Nożna
Golleada po zabrzańsku! Górnik zmiażdżył u siebie Motor!
To był mecz do jednej bramki. Górnik Zabrze nie okazał się w ogóle gościnny dla przyjezdnych z Lublina i pewnie wygrał aż 4:0, dokładając kolejne zwycięstwo w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasa.
Górnik już w 25. minucie spotkania objął prowadzenie po efektownym trafieniu Lukasa Podolskiego. „Poldi” wykorzystał swój największy atut, czyli lewą nogę i z pierwszej piłki technicznym uderzeniem posłał piłkę do siatki. Zawodnicy Motoru popełnili koszmarny błąd, pozostawiając mu tak wiele miejsca do oddania strzału.
Sportowe Fakty
Nokaut w Zabrzu! Górnik goni czołówkę
Do rzutu karnego podszedł Piotr Ceglarz. Jego strzał wybronił bramkarz „Trójkolorowych”, ale VAR zasugerował sędziemu powtórkę, bo Filip Majchrowicz za gwałtownie oderwał się od linii bramkowej. Rzut karny powtórzono, ale Ceglarz na listę strzelców się nie wpisał. Filip Majchrowicz ponownie obronił jedenastkę, tym razem już w dozwolony sposób.
Zabrzanie zwyciężyli ważne dla siebie spotkanie, bo w tym momencie wciąż pozostają w grupie pościgowej za podium. Choć strata pozostaje wciąż wyraźna, to podopieczni Jana Urbana wciąż mają matematyczne szanse, by liczyć się w grze o europejskie puchary.
Przegląd Sportowy
Nie do wiary, co się wydarzyło w końcówce meczu Ekstraklasy! VAR znowu w akcji
Tuż po zmianie stron gospodarze znokautowali Motor. Zabrzanie w ciągu trzech minut dwukrotnie znaleźli drogę do bramki beniaminka. Najpierw w 50. minucie przebitkę w środku boiska wygrał Luka Zahović, który następnie wypatrzył na prawym skrzydle wprowadzonego po przerwie Matusa Kmeta. A Słowak płaskim uderzeniem pokonał golkipera Motoru i otworzył w ten sposób swój strzelecki dorobek na polskich boiskach.
Ekipa Mateusza Stolarskiego nie zdążyła się jeszcze otrząsnąć, a musiała przyjąć trzeci cios. W 53. minucie po uderzeniu z dystansu na listę strzelców wpisał się Patrik Hellebrand.
W 82. minucie rozmiary porażki Motoru mógł zmniejszyć Piotr Ceglarz, który po faulu Kryspina Szczęśniaka na Mathieu Scalecie stanął oko w oko z Filipem Majchrowiczem. I dwukrotnie strzelił fatalnie! Po pierwszym uderzeniu Szymon Marciniak dopatrzył się nieprawidłowego zachowania Rafała Janickiego, który za gwałtownie wbiegł w pole karne. Ale i przy drugiej próbie bramkarz Górnika wyczuł intencje Ceglarza. Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko.
Ekstraklasa.org
Górnik 4:0 Motor – Wszystko na „TAK”
Górnikowi Zabrze wszystko się udawało w meczu z Motorem Lublin. Potwierdza to zwycięstwo czterema bramkami. Zaczęło się od gola Lukasa Podolskiego, który został drugim zawodnikiem z 5 bramkami zdobytymi po 39. urodzinach w Ekstraklasie (też: Marian Janoszka). Później trafienia zaliczyli Kmet, Hellebrand i Sow.
Trójkolorowi w swoich 6 ostatnich meczach w roli gospodarza strzelili 14 goli. W poprzednich 3 spotkaniach tracili dokładnie 1 gola, ale Filip Majchrowicz nie mógł na to pozwolić. Bramkarz, który niedawno wskoczył do pierwszego składu, obronił rzut karny w drugiej kolejce z rzędu.
Dziennik Zachodni
Zabrzanie rozbili beniaminka. Zaczyna pachnieć pucharami
Górnik Zabrze wygrał z Motorem Lublin 4:0 (1:0). W 82. minucie Piotr Ceglarz z Motoru nie wykorzystał rzutu karnego, choć… miał dwa podejścia. Był to pierwszy ekstraklasowy pojedynek tych drużyn przy Roosevelta od 1992 roku. Zobacz zdjęcia.
Meczyki.pl
Koncert Podolskiego i spółki. Motor rozmontowany
Górnik Zabrze wygrał drugi mecz ligowy z rzędu. Podopieczni Jana Urbana pokonali Motor Lublin 4:0 i awansowali na szóste miejsce w ligowej tabeli. Motor plasuje się na ósmej lokacie w Ekstraklasie.
Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz