Miał być urlop w hotelu, jest puste konto. Jak nie dać się oszukać podczas rezerwacji?

Miał być przyjemny urlop w hotelu albo apartamencie z widokiem w rewelacyjnej cenie, a są łzy i frustracja, bo wybrane miejsce nie istnieje. Dla oszustów czas majówek, długich weekendów czy wakacyjnych wyjazdów to prawdziwe żniwa. Podszywają się pod właścicieli kwater i publikują fałszywe oferty wynajmów.

Zuzanna Polak z NASK ostrzega, iż oszuści są wszędzie tam, gdzie chcemy wydać pieniądze.

— Przede wszystkim tak jak w przypadku zakupów internetowych, powinno naszą uwagę zwrócić bardzo duża atrakcyjność oferty. Że nagle wszystkie noclegi kosztują 200 złotych za dobę, a przykładowo mamy nocleg za kilkadziesiąt złotych w hotelu, który ma wszystko i o dziwo, są tam jeszcze miejsca w ostatnich chwilach przed majówką — zaznacza Polak.

„Nie dajmy się nabrać na pierwsze wrażenie”

Czujność mogą uśpić bardzo szczegółowe zdjęcia i opisy.

— Oczywiście sztuczna inteligencja wytwarza nam piękne zdjęcia, jest w stanie napisać wspaniały opis obiektu, także nie dajmy się nabrać na pierwsze wrażenie — mówi Polak.

Jak więc się ustrzec? Trzeba dokładnie sprawdzić obiekt.

— Najlepiej będzie o ile skontaktujemy się z obiektem. o ile będzie jakakolwiek trudność, czy nie będzie numeru telefonu, to absolutnie w tym miejscu kończymy współpracę. Oferta prawdopodobnie będzie oszustwem. Najlepiej korzystać z serwisów rezerwacyjnych. Dla nas jako klienta jest to gwarancja bezpieczeństwa — wyjaśnia Polak.

Można również skorzystać z Google Street View i sprawdzić, czy zdjęcia oferty pokrywają się z okolicą lub zadzwonić do gminy — miejsca noclegowe muszą być zarejestrowane w lokalnym samorządzie.