Miasto chwali się modernizacją oświetlenia. Ale ile to kosztowało i kiedy się zwróci? Tego w komunikacie nie przeczytamy

Miasto informuje o kolejnych etapach modernizacji oświetlenia ulicznego. Na papierze brzmi to dobrze: stare, energochłonne lampy sodowe są zastępowane nowoczesnymi oprawami LED, które mają zużywać mniej prądu, świecić jaśniej i poprawiać bezpieczeństwo pieszych oraz kierowców. Jednak w całym komunikacie brakuje dwóch najważniejszych informacji, które interesują mieszkańców: ile kosztowała inwestycja i kiedy oszczędności zaczną realnie się zwracać?

Tego – jak zwykle – nie podano.

LED-y świecą jaśniej. To wiemy. Ale ile zapłacimy za oszczędność?

Z komunikatu miejskiego dowiadujemy się, iż modernizacja oświetlenia prowadzona jest na istniejących słupach, co ma ograniczać nakłady finansowe i przyspieszać realizację. Wymieniane są jedynie oprawy – na LED-owe, bardziej efektywne i trwalsze. Prace przeprowadzono ostatnio w kilku częściach miasta, m.in.:

• Wybrzeże Władysława IV – 15 nowych opraw

• ul. Chrobrego – 18 opraw wraz z rondem Róży Wiatrów

• ul. Steyera – 7 opraw

• ul. Piastowska – 14 opraw

Łącznie daje to kilkadziesiąt nowych punktów świetlnych. Ulice faktycznie są lepiej oświetlone – białe światło poprawia widoczność i estetykę, a po zmroku różnica jest wyraźna.

Ale ponownie pojawia się pytanie:
ile kosztowała instalacja jednej oprawy?
LED-ów jest ponad 50 – ale nie wiemy, czy koszt jednej lampy to 1500 zł, 2500 zł, czy może 5000 zł razem z montażem.

Bez tych danych nie sposób ocenić skali wydatków.

A co z oszczędnościami? Mieszkańcy chcieliby wiedzieć, kiedy inwestycja się zwróci

Każda modernizacja powinna być oparta na konkretnych wyliczeniach:

• ile miasto płaciło za prąd przed wymianą?

• ile będzie płacić teraz, po instalacji LED?

• jaka jest realna oszczędność miesięczna lub roczna?

• kiedy koszt modernizacji się zwróci?

Odpowiedzi na te pytania nie ma.

Komunikat nie zawiera choćby szacunkowej informacji o przewidywanym spadku zużycia energii. W innych miastach w Polsce takie dane są standardem – samorządy podają, iż LED-y zmniejszyły koszty o 40, 50, a czasem choćby 70 procent. U nas – cisza.

Bez podania kosztów i prognozy zwrotu inwestycji, mieszkańcy mogą jedynie zgadywać, czy modernizacja była efektywna finansowo, czy tylko wygląda efektownie na zdjęciach.

Foto: UM

Modernizacja będzie kontynuowana. Oby z pełną informacją, a nie w wersji skróconej

Miasto zapowiada dalszą wymianę oświetlenia w kolejnych częściach Świnoujścia. o ile modernizacja rzeczywiście ma przynieść oszczędności, warto je pokazać czarno na białym. Mieszkańcy mają prawo wiedzieć:

• ile dokładnie kosztuje każdy etap inwestycji,

• ile energii pochłaniało stare oświetlenie,

• jakie oszczędności przynoszą nowe LED-y,

• po ilu miesiącach lub latach inwestycja się zwróci.

Na razie w komunikacie widzimy wyłącznie informacje o liczbie wymienionych lamp i poprawie komfortu poruszania się. To ważne, ale niepełne. W czasach rosnących kosztów energii i trudnej sytuacji budżetu miasta transparentność finansowa powinna być absolutnym standardem, a nie wyjątkiem.

Czy LED-y to dobry kierunek? Tak. Ale mieszkańcy zasługują na pełne dane

Wymiana oświetlenia na LED to technicznie dobry krok – nowa technologia świeci lepiej, zużywa mniej prądu i ma większą trwałość. Jednak bez informacji o kosztach i planowanym zwrocie inwestycji trudno ocenić, czy oszczędności miasta są realne, czy tylko deklarowane.

I tutaj wracamy do najważniejszych, niewygodnych pytań:

Pytania, które wciąż czekają na odpowiedź

1. Ile miasto zapłaciło za wymianę wszystkich opraw?
2. Ile rocznie oszczędzi na energii dzięki LED-om?
3. Po jakim czasie inwestycja zacznie się zwracać?
4. Dlaczego tych danych nie podano w komunikacie?

Dopóki miasto nie przedstawi pełnej informacji finansowej, modernizacja oświetlenia będzie wyglądała dobrze…
ale tylko na zdjęciach.

• Dlaczego policja ukrywa obywatelstwo bandyty
• Dramat w Świnoujściu – zobacz co szykuje nam NFZ
• Uwaga kierowcy! Świnoujście znów bez tunelu. Czy nocne zamknięcie sparaliżuje miasto?
• IMGW ostrzega przed oblodzeniem. Alert dla całego województwa zachodniopomorskiego