Finał 1 ligi ChKS Chełm – Mickiewicz Kluczbork faworyta miał jednego, ale już nie takie rzeczy sport widział. Wszak sama obecność naszej ekipy na tym etapie zmagań był swoistego rodzaju sensacją. Kolejnych już jednak w rywalizacji do trzech zwycięstw nie udało się sprawić.
Gospodarze świetnie weszli w mecz nr 3 i raz po raz zwiększali dystans. gwałtownie odskoczyli na 13:4, a ostatecznie triumfowali do 11. Część meczu do zapomnienia, co gwałtownie zrobili goście. Co prawda początkowo nie mieli jakieś wielkiej przewagi, ale czuć było, iż gra im leży. Od „półmetka” drugiej partii coraz bardziej też przejmowali inicjatywę. Także na tablicy wyników (15:11). I później już kontrolowali przebieg wydarzeń… Aczkolwiek finalnie triumfowali różnicą „tylko” trzech punktów.
Po kolejnej zmianie stron mieliśmy kolejną zmianę obrazu gry. Najpierw ta była dość wyrównana, ale z biegiem czasu gospodarze zaczynali wracać na odpowiednie tory. W tym przypadku przewaga jednej z ekip również zaczęła się robić wyraźniejsza w połowie seta, a później już wyraźnie trzymali rękę na pulsie. W czwartej odsłonie poszli za ciosem i gdy odskoczyli na 12:5 stało się jasne, iż już nie dadzą sobie zrobić krzywdy.
ChKS Chełm – Mickiewicz Kluczbork 3:1 (25:11, 22:25, 25:20, 25:18)
Mickiewicz: Magnuszewski, Gryc (2 pkt), Kozłowski (8), Linda (18), Mielczarek (6), Janus (4), Łysiak (libero) oraz Pasiński (6), Długosz, Mucha, Olczyk.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania