W poniedziałek, 30 czerwca 2025 roku, podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) doszło do zaskakujących rozstrzygnięć. Mieczysław Golba, senator Prawa i Sprawiedliwości, wieloletni działacz piłkarski i dotychczasowy wiceprezes PZPN ds. zagranicznych, poniósł podwójną porażkę. Nie tylko nie został ponownie wybrany na stanowisko wiceprezesa, ale również nie znalazł się w nowym składzie zarządu związku. To wydarzenie, określane przez wielu jako symboliczny koniec pewnej epoki, świadczy o wyraźnej woli zmian wśród delegatów PZPN.
Mieczysław Golba, pełniący od 2021 roku funkcję wiceprezesa PZPN ds. zagranicznych, był jednym z bliskich współpracowników obecnego prezesa związku, Cezarego Kuleszy. Jego kandydatura na kolejną kadencję wydawała się formalnością, jednak delegaci zadecydowali inaczej. W pierwszym głosowaniu Golba zdobył jedynie 41 głosów poparcia, przy 57 głosach przeciw i 16 wstrzymujących się. Po przerwie, w drugim podejściu, wynik był jeszcze gorszy – tylko 46 głosów za. Ostatecznie na stanowisku wiceprezesa ds. zagranicznych zastąpił go Dariusz Mioduski, prezes Legii Warszawa, który od dawna postulował większą reprezentację klubów w strukturach PZPN
Porażka Golby nie zakończyła się na utracie stanowiska wiceprezesa. W wyborach do zarządu PZPN, gdzie o miejsca ubiegało się 19 kandydatów, senator otrzymał zaledwie 28 głosów, co dało mu przedostatnie miejsce. Tym samym, doświadczony działacz, który od 2016 roku pełni funkcję prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, całkowicie wypadł z centralnych struktur PZPN. Decyzje delegatów są wyraźnym sygnałem, iż środowisko piłkarskie domagało się zmiany układu sił. Odrzucenie kandydatur Golby, a także innych bliskich współpracowników Kuleszy – Henryka Kuli i Macieja Mateńki – świadczy o narastającym niezadowoleniu z dotychczasowego zarządzania związkiem. Nowymi wiceprezesami zostali: Adam Kaźmierczak (ds. organizacyjno-finansowych), Sławomir Kopczewski (ds. szkoleniowych), Marcin Animucki (ds. piłkarstwa profesjonalnego) oraz Tomasz Garbowski (ds. piłkarstwa amatorskiego). Nowy zarząd uzupełniło dziesięciu członków, w tym aż ośmiu przedstawicieli klubów, co wskazuje na rosnący wpływ środowiska klubowego na decyzje PZPN.
„Powiem krótko – brawo. Beton zastał nadkruszony” – skomentował wyniki wyborów dziennikarz sportowy Włodzimierz Lubański na platformie X, odnosząc się do porażki dotychczasowych działaczy. Mateusz Borek, współwłaściciel Kanału Sportowego, również nie szczędził krytyki, pytając: „Co zrobił jako wiceprezes PZPN Mieczysław Golba przez cztery lata? Ktoś, coś?”.
Mieczysław Golba, mimo utraty wpływów w PZPN, pozostaje aktywnym działaczem sportowym i politycznym. przez cały czas pełni funkcję prezesa Podkarpackiego ZPN, a jako senator PiS kontynuuje karierę polityczną, którą rozpoczął w 1998 roku jako radny gminy Wiązownica. Jego porażka w wyborach PZPN jest jednak wyraźnym sygnałem, iż choćby tak prominentne postaci mogą otrzymać od delegatów czerwoną kartkę, gdy środowisko piłkarskie domaga się nowych twarzy i świeżego podejścia.
Czas pokaże, czy zmiany w zarządzie PZPN przyniosą polskiej piłce nożnej nowy impuls. Jedno jest pewne – układ sił w związku uległ diametralnej transformacji, a Mieczysław Golba, niegdyś jedna z kluczowych postaci w polskim futbolu, musi teraz szukać nowych sposobów na realizację swoich sportowych ambicji.