Miedź rozpoczyna walkę o ekstraklasę. W półfinale z Wisłą Kraków

1 miesiąc temu

Już dziś Miedź Legnica rozpocznie decydującą batalię o awans do PKO Bank Polski Ekstraklasy. W półfinałowym starciu barażowym legniczanie zagrają na wyjeździe z krakowską Wisłą. Losy rozstrzygną się tylko w jednym meczu. Nie będzie barażu.

Faworytami są Wiślacy.

-O wyniku może zdecydować wiele czynników. To tylko jeden mecz, więc wszystko może się wydarzyć. Historia baraży pokazuje, iż nie brakowało w nich niespodzianek. Nie jesteśmy faworytem, ale wierzymy, iż konsekwencja i realizacja założeń mogą przynieść sukces – mówi trener Miedzi, Wojciech Łobodziński.

Wisła Kraków zakończyła sezon zasadniczy na czwartej pozycji, zdobywając 62 punkty w 34 meczach (18 zwycięstw, 8 remisów, 8 porażek; bilans bramkowy 63:32). Na własnym boisku „Biała Gwiazda” wygrała 9 spotkań, 5 zremisowała i 3 przegrała. Wyższe miejsce w tabeli daje jej prawo rozegrania barażowego półfinału u siebie.

– Teoretycznie rola „underdoga” może działać na naszą korzyść, choć nie przywiązuję do tego dużej wagi. Przygotowywaliśmy się do baraży od kilku tygodni, niezależnie od rywala. Mamy swój plan, który chcemy zrealizować. To będzie prawdziwe święto piłki, a dodatkowej motywacji zawodnikom na pewno nie zabraknie – dodaje szkoleniowiec Miedzi.

Choć Wisła zakończyła ligę z sześcioma punktami więcej niż Miedź, to legniczanie mogą pochwalić się lepszym bilansem bezpośrednich spotkań w sezonie. Jesienią w Krakowie padł remis 2:2 – na gola Kamila Antonika odpowiedział Angel Rodado, lider klasyfikacji strzelców z 23 trafieniami. Wiosną, już pod wodzą Wojciecha Łobodzińskiego, Miedź wygrała w Legnicy 2:1, odrabiając straty po bramce Kacpra Dudy dzięki trafieniom Antonika i Juliusza Letniowskiego. Warto dodać, iż Wisłę wspiera także Łukasz Zwoliński, zdobywca 10 goli w sezonie.

– Formę trudno „zgrać” co do dnia, ale liczyliśmy, iż przyjdzie we właściwym momencie. Jej wzrost było już widać w meczu z Wisłą Płock, a mamy nadzieję, iż szczyt przypadnie na czwartek. Oczywiście to zawsze niewiadoma, ale wszystko wskazuje na to, iż trafiliśmy z przygotowaniami – ocenia trener Miedzi.

Legniczanie już wcześniej rozpoczęli bezpośrednie przygotowania do baraży. Po spotkaniu z Wisłą Płock drużyna udała się na zgrupowanie do Kleszczowa, nie wracając do Legnicy.

– Zostaliśmy w centrum kraju, by lepiej przygotować się do meczu. Dzień przed spotkaniem przenosimy się do Krakowa. Niestety, na pewno nie zagra Iwo Kaczmarski, a występ Babacara stoi pod znakiem zapytania. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry – informuje trener Łobodziński.

Pierwszy gwizdek czwartkowego meczu na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie zaplanowano o godz. 21. Transmisję przeprowadzi stacja TVP Sport.

Idź do oryginalnego materiału