Zbyt wysoki, bez wystarczającej liczby miejsc postojowych, za blisko placu zabaw i terenów zielonych. Mieszkańcy os. Wichrowe Wzgórze w Kielcach protestują przeciw budowie w sąsiedztwie istniejących bloków nowego obiektu wielomieszkaniowego. W ich opinii inwestycja zaburzy istniejący ład i wpłynie negatywnie na komfort życia mieszkańców osiedla. Tymczasem inwestorzy przekonują, iż nowy budynek będzie miał niewielkie gabaryty oraz ograniczy się tylko do granic działki, na której ma powstać.
W trakcie wczorajszego (środa, 9 kwietnia) burzliwego i pełnego emocji spotkania jakie odbyło się w siedzibie spółdzielni Wichrowe Wzgórze, zdecydowana większość mieszkańców bloków nr 117, 129, 131 i 137 wyraziła kategoryczny sprzeciw wobec planów prywatnych inwestorów.
Anna Pęczalska, członkini spółdzielni oraz mieszkanka jednego z bloków sąsiadujących ze sporną nieruchomością uważa, iż planowana zabudowa, czyli ośmiokondygnacyjny blok przede wszystkim będzie prawie dwukrotnie przewyższał istniejące budynki mieszkalne.
– Inwestycja z pewnością będzie nam przeszkadzać. Nie po to zamieszkaliśmy w spokojnym miejscu z zielonym skwerem i dość pięknym widokiem żeby inwestor wybudował tu obiekt, który tak naprawdę nie będzie pasował architektonicznie do naszych bloków – argumentuje.

Na wspomnianej działce znajdują się w tej chwili pawilony handlowo-usługowe. W pobliżu, oprócz alejek i skweru, ulokowany jest też plac zabaw, który zdaniem mieszkańców osiedla może być obiektem zainteresowania inwestorów.
– Jest tu także droga osiedlowa, z której korzystają wszyscy mieszkańcy osiedla. Samochodów przybywa, a jednocześnie nie ma nowych miejsc parkingowych. Więcej mieszkań może jedynie poskutkować nasileniem się tego problemu – stwierdza Anna Pęczalska.
Inwestycja ma być realizowana na działce o powierzchni 650 m/kw. należącej do miasta. Jej wieczystymi użytkownikiem są właściciele firmy Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej PROFILAKTYKA Wiesława Piotrowska Sp. z.o.o. Inwestorami są Maciej i Michał Piotrowscy, którzy w rozmowie z Radiem Kielce podkreślają, iż przygotowany projekt jest jedynie koncepcją, a nie docelową wizją przedsięwzięcia. Zaznaczają przy tym, iż ich intencją jest stworzenie budynku, z którego będzie korzystała przede wszystkim ich rodzina.
– Oczywiście na parterze i pierwszym piętrze chcemy ulokować lokale usługowe. Na razie jeszcze nie określiliśmy co tam będzie. Rozważamy utworzenie przychodni rehabilitacyjnej. Coś takiego istniało w tym miejscu i chcielibyśmy do tego wrócić, ale pewność będziemy mieli po zakończeniu całej procedury urzędowej – mówi Maciej Piotrowski.

Inwestorzy wskazują, iż w sprawie projektu urząd miasta wszczął postępowanie w sprawie wydania warunków zabudowy. Ostateczny projekt planowanego budynku zostanie opracowany dopiero po udzieleniu zgody na realizację prac budowlanych.
– Na naszej działce nie ma żadnych terenów zielonych. Nieruchomość jest zabudowana od 40 lat. Jesteśmy na etapie procedowania postępowania o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Wszystko odbywa się w granicach obowiązującego prawa. Dlatego to na bazie decyzji urzędników architekt sporządzi projekt docelowego budynku – podkreśla Michał Piotrowski.
Inwestorzy zapewniają, iż są otwarci na dialog i współpracę ze spółdzielnią. Deklarują przy tym, iż są w stanie zbudować na swój koszt choćby 30 miejsc parkingowych na gruncie należącym do wspólnoty, a które zostaną przekazane do dyspozycji mieszkańców spółdzielni. Zgodnie ze wstępną koncepcją w budynku może powstać do 18 lokali mieszkalnych oraz 17 miejsc parkingowych w garażu podziemnym oraz 4 naziemne. Według inwestorów realizacja projektu może nastąpić w ciągu najbliższych 5 lat.
Tymczasem mieszkańcy w sprawie sprzeciwu wobec inwestycji zbierają podpisy. Do tej pory udało ich zebrać około 200.



















