Mieszkanka Pruszkowa liczy na Wasze wsparcie w walce o życie

2 dni temu

W 2003 roku zdiagnozowano u Pani Katarzyny nowotwór krwi – wówczas jeszcze łagodny. W 2016 roku nowotwór zezłośliwił się, zajmując szpik. Zaatakował praktycznie całe ciało – Choroba wyniszcza i pustoszy organizm, prowadząc do śmierci. Mój szpik włóknieje, przez co niemożliwe jest powstanie prawidłowych komórek krwi. Rolę krwiotwórczą przejmuje śledziona, wątroba i inne organy – mówi Pani Katarzyna.

Lekarze znaleźli w brzuchu guzy niewiadomego pochodzenia. Niestety, nie chcą podjąć się operacji z powodu dysfunkcji tarczycy. W Polsce nie ma już drogi leczenia – wszystkie metody wyczerpały się i nie dały efektów.

Pani Katarzyna trafiła do kliniki w Niemczech. – Po konsultacjach lekarze ze szpitala w Ratyzbonie chcą podjąć się trudnej i ryzykownej operacji usunięcia guzów z jamy brzusznej. Musi być ona przeprowadzona pod ścisłym nadzorem endokrynologicznym. Diagnostyka w Niemczech wykazała też, iż mam kolejny guz, tym razem w głowie. jeżeli się powiększy, konieczna będzie operacja – relacjonuje pruszkowianka.

Koszty leczenia Pani Katarzyny to kilkaset tysięcy złotych. Niestety, ani jej, ani jej rodziny nie stać na ratunek. Liczą na Was. Możecie wesprzeć kobietę w walce z chorobą, wpłacając pieniądze na zbiórkę poprzez portal Siepomaga.pl. Zachęcamy do pomocy!

Idź do oryginalnego materiału