Dziś (14 stycznia) w Mikołowie doszło do tragedii. 18-letnia dziewczyna najprawdopodobniej wyskoczyła z hotelowego okna. Interweniowało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ranna nastolatka trafiła do szpitala.
Jak informowała nas mł. asp. Izabela Kempka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, do zdarzenia doszło ok. godz. 10.30. – Z okna hotelu Pik na ul. Młyńskiej wypadła 18-letnia mieszkanka Mikołowa. Interweniowało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Młoda kobieta została przetransportowana helikopterem do szpitala – mówi mł. asp. Izabela Kempka.
Natomiast, jak podaje portal 112Tychy.pl, ok. godz. 10.00 dyżurni mikołowskich służb ratunkowych otrzymali zgłoszenie, iż w oknie hotelu przy ul. Młyńskiej stoi młoda kobieta i chce skoczyć.
Na miejsce zadysponowane zostało pogotowie ratunkowe, zastępy strażaków z Mikołowa oraz policjanci. Niestety – jak informuje 112Tychy.pl – w chwili dojazdu służb na miejsce okazało się, iż kobieta już skoczyła z okna. Ratownicy natychmiast przystąpili do udzielania jej pomocy. Dodatkowo na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Jak podaje 112Tychy.pl, w wyniku upadku z wysokości (ok. 15 metrów) kobieta doznała licznych urazów i śmigłowcem została przetransportowana do szpitala w Sosnowcu. Policjanci z Mikołowa prowadzą wyjaśniają tę sprawę. Jak słyszymy od oficer prasowej, 18-latka była znana policji. Była notowana.
(J)