Miliony Polaków zamontowały te urządzenia. Podpisali na siebie wyrok. niedługo nowy podatek zmiecie ich oszczędności, a na końcu zapłacą dodatkowe 150 tys. zł za samą wymianę

4 godzin temu

Od 1 stycznia 2028 roku każde gospodarstwo domowe ogrzewane węglem lub gazem zacznie ponosić dodatkowe opłaty klimatyczne w ramach unijnego systemu ETS2. Właściciele domów mogą stracić kilkadziesiąt tysięcy złotych nowego podatku w ciągu najbliższych lat, a wymiana kotła na pompę ciepła kosztuje więcej niż nowy samochód. Jednak wcale nie musisz płacić tych ogromnych kwot. Wyjaśniamy, jak zacząć się przygotowywać na zmianę, jak zaoszczędzić niewielkim kosztem i wysiłkiem i jakie programy wsparcia już są dostępne.

Fot. Warszawa w Pigułce

Każda tona spalonego węgla i każdy metr sześcienny gazu będą droższe

System ETS2 to rozszerzenie unijnego mechanizmu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Od stycznia 2028 roku obejmie nie tylko przemysł ciężki, ale także ogrzewanie budynków i transport drogowy. Firmy sprzedające paliwa kopalne – węgiel, gaz ziemny, olej opałowy – będą musiały kupować uprawnienia do emisji CO2 za każdą sprzedaną tonę paliwa. Te koszty zostaną automatycznie przerzucone na ciebie jako końcowego odbiorcę.

Opłata w 2028 roku wyniesie maksymalnie 45 euro za tonę wyemitowanego dwutlenku węgla. Dla węgla kamiennego oznacza to dodatkowe około 300-400 złotych za tonę. Gaz ziemny zdrożeje o około 25-26 złotych za megawatogodzinę, co przełoży się na dodatkowe kilkaset złotych rocznie dla przeciętnego domu. Olej opałowy podrożeje proporcjonalnie jeszcze bardziej ze względu na wyższą emisyjność.

Komisja Europejska przewiduje, iż już w 2028 roku cena uprawnień przekroczy 50 euro za tonę. Po połączeniu systemów ETS1 i ETS2 w 2030 roku ceny mogą skoczyć do poziomu 83-84 euro za tonę – tyle bowiem wynosi średnia cena w obecnym systemie obejmującym przemysł. W praktyce oznacza to, iż opłaty będą rosły z roku na rok, a ogrzewanie paliwami kopalnymi stanie się coraz mniej opłacalne.

Ile konkretnie zapłacisz w ciągu najbliższych lat

Wanda Buk i Marcin Izdebski przygotowali szczegółową analizę wpływu nowego systemu na budżety polskich gospodarstw domowych. Raport przygotowywany był jeszcze dla starej daty jednak kwoty pozostają aktualne. Dla przeciętnej rodziny ogrzewającej dom gazem skumulowany dodatkowy koszt wyniesie 6338 złotych w latach do 2030 roku. Do końca 2035 roku łączny koszt urośnie do 24 018 złotych. To prawie 2700 złotych rocznie przez osiem lat.

Rodziny korzystające z węgla zapłacą znacznie więcej. Do 2030 dodatkowe koszty wyniosą 10 311 złotych, a do 2035 roku skumulują się do 39 074 złotych. To ponad 4300 złotych rocznie dodatkowych wydatków tylko na ogrzewanie.

Najbardziej ucierpią właściciele starszych, słabo docieplonych budynków o wysokim zużyciu energii. W takich domach dodatkowe koszty ogrzewania gazem w latach Do 2035 mogą wzrosnąć o 45 851 złotych. Dla węgla będzie to choćby 77 318 złotych – prawie 80 tysięcy złotych dodatkowych wydatków w ciągu ośmiu lat. To więcej niż cena używanego samochodu.

Profesor Zbigniew Krysiak z SGH przedstawił jeszcze bardziej alarmujące wyliczenia. W rozmowie z PAP prognozuje, iż średnie gospodarstwo domowe będzie musiało dopłacać ponad 600 złotych miesięcznie już w pierwszym miesiącu obowiązywania nowych przepisów. W 2031 roku koszt przekroczy 1400 złotych miesięcznie. Ekonomista ostrzega, iż takie obciążenia mogą doprowadzić do masowego ubóstwa energetycznego i problemów finansowych wielu rodzin.

Każde tankowanie benzyny i oleju napędowego też będzie droższe

System ETS2 uderzy w każdego kierowcę bez względu na to, jakim paliwem jeździ. Eksperci ING BSK wyliczyli, iż wprowadzenie opłat klimatycznych spowoduje wzrost cen paliw o 46 groszy na litrze benzyny i 54 grosze na litrze oleju napędowego już w 2028 roku. Gaz LPG podrożeje o około 21 groszy na litrze.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska podaje nieco niższe szacunki – odpowiednio 29, 35 i 21 groszy – ale różnica wynika głównie z założeń dotyczących ceny uprawnień do emisji. W obu przypadkach konsekwencje dla twojego budżetu będą odczuwalne. Rodzina posiadająca dwa samochody – benzynowy z rocznym przebiegiem 5 tysięcy kilometrów i diesla z przebiegiem 20 tysięcy kilometrów – zapłaci dodatkowo ponad 1000 złotych rocznie tylko za paliwo.

Dla przedsiębiorców prowadzących działalność transportową koszty będą znacznie wyższe. Firma z flotą pięciu samochodów dostawczych może stracić kilkanaście tysięcy złotych rocznie. Te koszty nieuchronnie przełożą się na ceny towarów i usług, które kupujesz codziennie. Transport jest fundamentem gospodarki – jeżeli drożeje paliwo, drożeje wszystko.

Co to oznacza dla ciebie, jeżeli planujesz wymianę kotła?

Kompleksowe przejście z kotła węglowego lub gazowego na pompę ciepła to wydatek porównywalny z zakupem nowego samochodu z wyższej półki. Całkowity koszt takiej inwestycji może wynieść od 80 do 150 tysięcy złotych, w zależności od stanu twojego domu i rodzaju pompy ciepła.

Sama pompa ciepła z montażem to wydatek rzędu 50-80 tysięcy złotych. Ale to dopiero początek listy kosztów. Często niezbędna jest wymiana starych grzejników na większe, niskotemperaturowe – to kolejne 15-25 tysięcy złotych. Twój dom musi być odpowiednio docieplony, inaczej pompa ciepła będzie nieefektywna. Kompleksowe docieplenie budynku to koszt 20-40 tysięcy złotych. Przebudowa instalacji centralnego ogrzewania dostosowana do niższych temperatur zasilania – kolejne 10-20 tysięcy złotych.

Do tego dochodzi instalacja fotowoltaiczna, bez której pompa ciepła traci większość swojej opłacalności. Koszt paneli słonecznych to 25-35 tysięcy złotych. Bez fotowoltaiki twoje rachunki za prąd mogą sięgać 12-18 tysięcy złotych rocznie, co całkowicie niweluje oszczędności ze zmiany źródła ciepła.

Szczególnie trudna sytuacja czeka około 230 tysięcy gospodarstw domowych, które w ostatnich latach skorzystały z programu Czyste Powietrze i zainstalowały nowoczesne kotły gazowe. Te rodziny, które myślały iż inwestują w ekologiczne rozwiązanie, za kilkanaście lat będą zmuszone do ponownej wymiany – tym razem na własny koszt. Od stycznia 2025 roku program Czyste Powietrze całkowicie wycofał dotacje na kotły gazowe, olejowe i węglowe.

System hybrydowy może być rozsądnym kompromisem dla Twojego domu

Nie musisz od razu wydawać 150 tysięcy złotych na pełną wymianę instalacji. Istnieje rozwiązanie pośrednie, które pozwala zaoszczędzić i jednocześnie znacząco obniżyć koszty ogrzewania – systemy hybrydowe łączące istniejący kocioł z nową pompą ciepła.

W takim systemie pompa ciepła pracuje przez większą część sezonu grzewczego, gdy temperatury nie są skrajnie niskie. Kocioł włącza się automatycznie tylko podczas największych mrozów, gdy pompa ciepła przestaje być wystarczająco wydajna. To pozwala obniżyć koszty eksploatacji o 30-50 procent w porównaniu z samodzielnym kotłem, a jednocześnie zapewnia komfort cieplny choćby w ekstremalnych warunkach.

Typowa instalacja systemu hybrydowego kosztuje około 60 tysięcy złotych – znacznie mniej niż pełna wymiana na pompę ciepła. Co ważne, możesz otrzymać dotację choćby do 30 tysięcy złotych na taki system. To obniża realny koszt inwestycji do około 30 tysięcy złotych. Systemy hybrydowe przez cały czas kwalifikują się do dotacji w przeciwieństwie do samodzielnych kotłów gazowych i węglowych, które od stycznia 2025 roku całkowicie wypadły z programów wsparcia.

Dla wielu gospodarstw domowych system hybrydowy jest najlepszym rozwiązaniem przejściowym. Pozwala stopniowo dostosować się do nowych realiów cenowych, nie wymaga natychmiastowego docieplenia całego domu i daje czas na ewentualne dalsze inwestycje w termomodernizację.

Pieniądze z Unii mają pomóc, ale nie wiadomo kiedy i ile dostaniesz

Unia Europejska powołała Społeczny Fundusz Klimatyczny o wartości 86,7 miliarda euro na lata 2026-2032. Polska może liczyć na około 15 miliardów euro z tej puli, co daje w przeliczeniu około 50 miliardów złotych. Środki mają być przeznaczone na dopłaty do rachunków za energię, inwestycje w efektywność energetyczną budynków, wymianę źródeł ciepła oraz rozwój ekologicznego transportu publicznego.

Równolegle działa program Moje Ciepło z budżetem 600 milionów złotych, oferujący dotacje od 7 do 21 tysięcy złotych na pompy ciepła w nowych domach. Program Czyste Powietrze funkcjonuje w nowej formule, skupiając się wyłącznie na technologiach bezemisyjnych – pompy ciepła, fotowoltaika, kolektory słoneczne.

Problem polega na tym, iż Społeczny Fundusz Klimatyczny zacznie działać dopiero w 2026 roku, zaledwie rok przed wprowadzeniem systemu ETS2. To bardzo krótki czas na uruchomienie tak dużego programu wsparcia. Pozostaje pytanie, czy te środki będą wystarczające i czy faktycznie trafią do najbardziej potrzebujących. Doświadczenia z dotychczasowych programów pokazują, iż wymogi formalne, kolejki i skomplikowane procedury skutecznie zniechęcają wiele rodzin do ubiegania się o dofinansowanie.

Nie wiadomo też, jak dokładnie będą wyglądały zasady przyznawania pomocy. Czy dotacje będą udzielane wszystkim, czy tylko gospodarstwom domowym w określonych progach dochodowych? Czy priorytet dostaną rodziny już zagrożone ubóstwem energetycznym? Te pytania pozostają bez odpowiedzi.

Co możesz zrobić już teraz, żeby przygotować się na wyższe koszty? Zacznij od ocieplenia

Najważniejsze: nie panikuj, ale też nie ignoruj zbliżających się zmian. Zostało jeszcze trochę czasu w przygotowanie. Im szybciej zaczniesz działać, tym mniej bolesne będą konsekwencje największej transformacji energetycznej w historii Polski. Każda złotówka zainwestowana dziś w efektywność energetyczną domu zwróci się wielokrotnie w nadchodzących latach.

Właściciele starych, nieocieplonych domów znajdują się w grupie największego ryzyka. W takich budynkach straty ciepła mogą sięgać 40-50 procent. jeżeli masz stary dom bez docieplenia, priorytetem powinno być pozyskanie dofinansowania na termomodernizację. Sprawdź dostępne programy w twoim województwie – każde ma nieco inne zasady i wysokości dotacji. Zamów audyt energetyczny domu – to koszt około 1000-1500 złotych, ale audyt wskaże, gdzie tracisz najwięcej ciepła. Zacznij od docieplenia stropodachu lub stropu pod nieogrzewanym poddaszem – to najtańsza inwestycja dająca największe oszczędności. Przez dach ucieka choćby 30 procent ciepła. Koszt docieplenia stropu to około 50-80 złotych za metr kwadratowy.

Sprawdź wszystkie okna – jeżeli czujesz przeciąg przy zamkniętym oknie, tracisz pieniądze każdego dnia sezonu grzewczego. Przyczyny mogą być dwie: albo źle wyregulowane okna albo nie dość szczelne. W pierwszym przypadku trzeba wezwać specjalistę. W drugim można to zrobić samemu. To kilkaset złotych na materiały, a oszczędności wynoszą 10-15 procent na ogrzewaniu. Kup uszczelki gumowe lub piankowe w sklepie budowlanym. Oczyść futryny z kurzu i starego uszczelniacza. Przyklej nowe uszczelki dokładnie wzdłuż całej ramy okna. Sprawdź szczelność zamykając okno na kartce papieru – jeżeli kartka wysuwa się bez oporu, uszczelnienie jest nieprawidłowe. To samo zrób z drzwiami. Kup listwę progową uszczelniającą – koszt to około 100-200 złotych. Zamontuj szczotkę uszczelniającą u dołu drzwi – koszt około 50 złotych. Sprawdź futrynę drzwi – jeżeli widzisz światło po zamknięciu, dokup uszczelki do futryny. Te drobne inwestycje mogą zaoszczędzić 5-7 procent kosztów ogrzewania.

Zainwestuj też w ocieplenie ruch doprowadzających ciepło do grzejników. Zaizoluj rury z ciepłą wodą przebiegające przez piwnicę lub garaż. Materiały kosztują kilkaset złotych, montaż możesz wykonać sam. Kup otuliny piankowe lub wełnę mineralną w rurkach. Zmierz długość i średnicę wszystkich rur. W piwnicy może być 15-30 metrów rur tracących ciepło. Naciągnij otuliny na rury (najczęściej otuliny są przecięte z jednej strony, dzięki czemu łatwiej je nałożyć) i zabezpiecz taśmą aluminiową. Szczególną uwagę poświęć miejscom, gdzie rury przechodzą przez zimne pomieszczenia. Nieizolowane rury mogą tracić 20-30 procent ciepła zanim woda dotrze do grzejników.

Wymień filtry w instalacji wentylacyjnej, jeżeli ją masz. Brudne filtry zmuszają system do cięższej pracy i zwiększają zużycie energii o 10-15 procent. Nowe filtry kosztują około 50-150 złotych w zależności od typu instalacji. Wymiana zajmuje 10 minut. Rób to co pół roku – przed sezonem grzewczym i po nim.

Co to oznacza dla ciebie? Rozważ wymianę, przygotuj się na większe wydatki

Kompleksowe przejście z kotła węglowego lub gazowego na pompę ciepła to wydatek od 80 do 150 tysięcy złotych. Sama pompa ciepła z montażem to 50-80 tysięcy złotych. Często niezbędna jest wymiana starych grzejników na większe – to kolejne 15-25 tysięcy złotych. Docieplenie budynku kosztuje 20-40 tysięcy złotych. Przebudowa instalacji centralnego ogrzewania – 10-20 tysięcy złotych. Instalacja fotowoltaiczna to 25-35 tysięcy złotych. Łącznie to około 150 tysięcy złotych.

Istnieje rozwiązanie tańsze – systemy hybrydowe łączące istniejący kocioł z nową pompą ciepła. W takim systemie pompa ciepła pracuje przez większą część sezonu grzewczego. Kocioł włącza się automatycznie tylko podczas największych mrozów. To pozwala obniżyć koszty eksploatacji o 30-50 procent w porównaniu z samodzielnym kotłem. Instalacja systemu hybrydowego kosztuje około 60 tysięcy złotych. Możesz otrzymać dotację do 30 tysięcy złotych. To obniża realny koszt inwestycji do około 30 tysięcy złotych.

Jeśli twój kocioł ma więcej niż 10 lat i często się psuje, rozważ przejście na system hybrydowy teraz, póki możesz otrzymać dotacje. Sprawdź w programie Czyste Powietrze, jakie dokładnie wymogi musisz spełnić. Przygotuj dokumentację domu – projekt budowlany, aktualne zużycie paliwa z ostatnich 12 miesięcy, faktury za ogrzewanie. Znajdź certyfikowanego instalatora systemów hybrydowych – ich lista jest dostępna na stronach wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Poproś o szczegółową wycenę z rozpisaniem wszystkich kosztów. Złóż wniosek o dofinansowanie przed rozpoczęciem prac – jeżeli zaczniesz montaż wcześniej, stracisz prawo do dotacji.

Dla młodszych kotłów rozsądną strategią jest systematyczne odkładanie 400-600 złotych miesięcznie na przyszłą wymianę. Za trzy lata będziesz miał około 15-20 tysięcy złotych oszczędności, które pokryją znaczną część kosztów instalacji systemu hybrydowego. Załóż osobne konto oszczędnościowe tylko na ten cel. Ustaw automatyczny przelew w banku na dzień po wypłacie – wtedy nie będziesz musiał pamiętać o odkładaniu. Nie trzymaj tych pieniędzy na koncie głównym – łatwo je wydać na coś innego.

Kolejna rzecz to termostat. o ile jeszcze takiego nie masz, wymień go na programowalny. Koszt to około 300-500 złotych, oszczędności mogą sięgać 15-20 procent rachunków. Nowoczesny termostat automatycznie obniża temperaturę w nocy. Zaprogramuj go tak, żeby w nocy temperatura spadała o 3-4 stopnie – nie odczujesz różnicy pod kołdrą, ale zaoszczędzisz kilkaset złotych rocznie. Ustaw niższą temperaturę na czas, gdy wszyscy są w pracy lub szkole. Temperatura może spaść o 5-6 stopni – kocioł nie musi pracować na pełnych obrotach przez 8-9 godzin dziennie.

Wezwij specjalistę i sprawdź stan instalacji centralnego ogrzewania. jeżeli rury i grzejniki są stare, odpowietrzaj je regularnie na początku każdego sezonu grzewczego. Powietrze w instalacji może zwiększyć zużycie paliwa o 10-15 procent. Kup odpowietrznik automatyczny za około 30-50 złotych i zamontuj go na najwyższym grzejniku w domu – będzie sam wypuszczał powietrze przez cały sezon. Wymień zawory termostatyczne przy grzejnikach na nowe – stare często się zacinają i przestają regulować temperaturę. Nowy zestaw zaworów dla całego domu to koszt około 500-800 złotych. Montaż możesz wykonać sam, ale o ile nie masz wiedzy na ten temat, lepiej powierzyć to specjaliście.

Ostatnia sprawa to możliwość montażu rekuperatora. To urządzenie odzyskuje ciepło z wywiewanego powietrza i podgrzewa nim świeże powietrze wpuszczane do domu. Koszt instalacji to 15-25 tysięcy złotych, ale oszczędności mogą sięgać 30 procent kosztów ogrzewania. Niektóre programy regionalne oferują dotacje do 10 tysięcy złotych na rekuperację.

Równolegle działa program Moje Ciepło oferujący dotacje od 7 do 21 tysięcy złotych na pompy ciepła w nowych domach. Program Czyste Powietrze funkcjonuje w nowej formule, skupiając się na technologiach bezemisyjnych – pompy ciepła, fotowoltaika, kolektory słoneczne. Sprawdź na stronie swojego wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska, jakie dokładnie programy są dostępne w twoim regionie – różnice mogą być znaczące.

Termin przesunięty dzięki wysiłkom dyplomacji poszczególnych krajów

Ministrowie środowiska państw Unii Europejskiej przesunęli start systemu opłat klimatycznych ETS2 z 1 stycznia 2027 roku na 1 stycznia 2028 roku. Polska wynegocjowała dodatkowy rok czasu, ale mechanizm nie został zablokowany ani ograniczony.

System ETS2 wchodzi w życie 1 stycznia 2028 roku po przesunięciu wynegocjowanym przez polski rząd. Gospodarstwa domowe ogrzewane gazem zapłacą dodatkowo 6338 złotych w latach 2028-2030, a ogrzewane węglem 10 311 złotych. Przesunięcie terminu o rok nie zmienia mechanizmu opłat ani wysokości dodatkowych kosztów. Systemy hybrydowe kosztują około 30 tysięcy złotych po dotacjach. Bez dodatkowych programów wsparcia rodzinom ciężko będzie „spiąć” domowy budżet. Mamy jeszcze trochę czasu, dlatego warto już teraz zacząć się przygotowywać.

Idź do oryginalnego materiału