Mimo lania ze Słowenią, ciągle z szansami

slowopodlasia.pl 6 godzin temu
Polska – Słowenia 21:31 (9:14)Polska: Witkowski, Wysocki – Pinda, Wasiak 2, Kamiński 3, Wierzbicki, Czertowicz 2, Luksa, Siekierka 4, Rodak 2, Pepliński 3, Grzesik 1, Kałużny, Sladkowski 2, Mielczarski 2, Martyn.Słowenia: Cesek, Salamon 1 – Jelen 1, Korosec 1, Turk 2, Anzić 5, Muhić 4, Dragić 2, Kacicnik 1, Begić 1, Kljucanin 7, Vujicić, Korze Lesjak 2, Malović 1, Kovacević 3.Wygrana w tym meczu zapewniała nam wyjście z grupy przynajmniej z drugiego miejsca. Niestety od początku meczu wszystko szło nie tak. O ile gra w obronie momentami była zadawalająca o tyle o naszej ofensywie trudno powiedzieć coś dobrego. Polacy pudłowali niemiłosiernie z pozycji nie 100 a 200 procentowych. Najlepiej początek meczu oddaje pytanie trenera Bartosza Jureckiego jakie zadał swoim zawodnikom podczas czasu w 15 minucie – „Czy już jesteście na hali?”. Mimo to pierwsza połowa zakończyła się „tylko” pięciobramkową różnicą na korzyść Słowenii. W drugiej połowie liczyliśmy, iż Polacy się obudzą. Niestety nic z tego. Druga połowa była jak pierwsza. Stąd ostatecznie dziesięciobramkowa wygrana Słowenii, która zapewniła sobie awans przynajmniej z drugie miejsca. My by to drugie miejsce zająć musimy jutro pokonać Norwegów. Z taką grą jak dziś nie ma szans. Na parkiecie pojawił się nasz Franciszek Wierzbicki, a na ławce trenerskiej zasiadał Marek Kubiszewski. W drugim meczu naszej grupy Norwegia pokonała Urugwaj 33:17.
Idź do oryginalnego materiału