Mistrz kierownicy z Łodygowic | ZDJĘCIA

2 godzin temu

19-letni Tymoteusz Kucharczyk ma już wypracowaną solidną markę w środowisku kierowców rajdowych w Polsce, jak i w Europie. W ostatnich tygodniach wywalczył mistrzostwo Euroformula Open i zaczyna pukać do bram Formuły 2! Chociaż na razie się nie udało ze względów finansowych, to młody kierowca z Łodygowic nie zamierza się poddawać. Warto podkreślić, iż „Kronika Beskidzka” pisała o Tymku już w grudniu 2012 roku w artykule „Następca Roberta Kubicy?”.

Nasze pierwsze spotkanie z 6-letnim wówczas Tymkiem, to oczywiście także rozmowa z jego tatą, Maciejem Kucharczykiem. Tymek urodził się 27 lutego 2006 roku i przez całe życie mieszka w Łodygowicach, chociaż w ostatnich latach bardzo dużo czasu spędza na walizkach, wyjeżdżając na tory wyścigowe w całej Europie. Smykałkę do motoryzacji odziedziczył właśnie po tacie.

– Tymek od zawsze interesował się autami i motoryzacją. Gdy miał 2,5 roku dostał małego quada. Zauważyliśmy, iż ma ogromne ciągotki motoryzacyjne. To taka rodzinna pasja – mówi z uśmiechem Maciej Kucharczyk, który ponad 20 lat temu startował jako kierowca w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.

Początki Tymka to gokarty. Jesienią 2010 roku 4,5-letni Tymek wybrał się z tatą do Tychów.

– Pojechaliśmy do znajomego, który prowadzi tor halowy. Tam nieco przerobiliśmy gokarta, aby Tymek mógł sięgnąć do kierownicy oraz do pedałów gazu i hamulca – wspomina Maciej Kucharczyk.

To wtedy Tymek po raz pierwszy poczuł smak samodzielnej jazdy. Już pół roku później, w marcu 2011 roku zadebiutował na torach zewnętrznych w Lublinie i Gostyniu. Potem wystartował w eliminacjach kartingowych mistrzostw Polski i mistrzostwach Europy w Starym Kisielinie koło Zielonej Góry. Wtedy też jego rodzice zdecydowali, by spróbował swoich sił w zawodach serii easykart 50 w mistrzostwach Czech. Wystartował w trzech eliminacjach, bardziej treningowo, żeby się uczyć.

W 2012 roku rozpoczął sezon w lutym, od treningu w miejscowości Bruck koło Wiednia. W kwietniu tamtego roku wystartował w pierwszych eliminacjach mistrzostw Czech. Jednak pod koniec czerwca pechowo złamał rękę, gdy grał w piłkę nożną. Z tego powodu opuścił jedną z eliminacji mistrzostw Czech w Vysokim Mycie i stracił cenne punkty.

Pod koniec września 2012 roku Tymek wygrał ostatnią rundę kartingowych mistrzostw Czech. To było jego pierwsze zwycięstwo w kategorii easykart 50! Ta wygrana dała mu trzecie miejsce w mistrzostwach Czech (startowało 23 zawodników). W listopadzie 2012 roku podczas gali w Pradze odebrał nagrody. Był tam najmłodszy!

– Nie wywieramy żadnej presji na Tymku. Ma taką pasję i przy tym osiąga bardzo dobre wyniki, a my po prostu staramy się mu w tym pomóc. A co z tego wyjdzie? Czas pokaże – mówił nam pod koniec listopada 2012 roku tata Tymka.

No i pokazał! W 2014 roku młody zawodnik został wicemistrzem Włoch w wyścigu kartingowym w kategorii Baby Academy. Co ciekawe, był najmłodszym Polakiem od czasów Roberta Kubicy, który zdobył tytuł wicemistrza w tej najmocniejszej na świecie lidze kartingowej.

Potem były kolejne starty i awans w hierarchii rajdowej. W 2020 roku dołączył do Akademii ORLEN Team, co dało mu nowe możliwości. Wspomniany Robert Kubica został jego mentorem i doradcą.

W październiku 2021 roku Tymoteusz wygrał eliminacje do Richard Mille Young Talent Academy, co dało mu miejsce w Mistrzostwach Hiszpanii F4 z zespołem MP Motorsport. W wyścigach w Mistrzostwach Hiszpanii Formuły 4 zadebiutował w 2022 roku. Na koniec sezonu zajął trzecie miejsce, stając na podium w sumie dwanaście razy, w tym wygrywając jeden z wyścigów.

To zaowocowało podpisaniem kontraktu z Douglas Motorsport i startem w mistrzostwach GB3 w 2023 roku. W pierwszym sezonie stawał na podium trzykrotnie i w klasyfikacji generalnej uplasował się na 7. pozycji z dorobkiem 296 pkt.

W sezonie 2024 utalentowany młodzieniec przeniósł się do ekipy Hitech Pulse-Eight. Tym razem w mistrzostwach GB3 stawał na podium jedenaście razy, wygrywając cztery z wyścigów. W klasyfi kacji generalnej zajął 3. miejsce z dorobkiem 443 pkt.

W 2025 roku trafi ł do zespołu BVM Racing i rozpoczął ściganie w Euroformule Open. W całym sezonie w 24 wyścigach stawał na podium aż czternaście razy, a pięciokrotnie wygrywał rywalizację i ostatecznie wygrał klasyfikację generalną z dorobkiem 370 punktów. Puchar za zwycięstwo odebrał pod koniec listopada na specjalnej gali w Madrycie.

Wcześniej, bo pod koniec października, udał się na testy do Stanów Zjednoczonych – w amerykańskiej serii Indy NXT. Na torze Indianapolis Motor Speedway zawodnik pochodzący z Łodygowic plasował się w czołówce. A w połowie listopada wziął udział w 72. Grand Prix Makau i zajął 13. miejsce. Co warte podkreślenia, był pierwszym Polakiem po 20 latach przerwy, który wystartował w tym prestiżowym wyścigu.

Co dalej? W ostatnich tygodniach Tymoteusz Kucharczyk miał oferty z kilku zespołów Formuły 2, ale brakowało mu wsparcia finansowego, bo to bardzo drogi sport. Prowadzone były liczne rozmowy w temacie dopięcia budżetu, co dawało nadzieję na wykonanie kolejnego kroku w karierze.

– Jednak niestety w przyszłym sezonie nie wystartuję w Formule 2. Cały rok walczyliśmy, żeby tam być. Zjeździliśmy pół Polski w poszukiwaniu budżetu i mimo najlepszych chęci, nie udało się. Ale walczymy dalej, bo to jeszcze nie czas na emeryturę – żartuje Tymoteusz Kucharczyk.

Będzie się starał, aby w 2027 roku wystartować w Formule 2, bo jego marzenie z dzieciństwa nie uległo żadnej zmianie – celem jest Formuła 1.

2012 rok – Tymek Kucharczyk z pucharem po pierwszym zwycięstwie na torze w Czechach. Fot. Z archiwum Tymoteusza Kucharczyka

2025 rok – Z pucharem za wygraną w Euroformule Open podczas gali w Madrycie. Fot. Z archiwum Tymoteusza Kucharczyka

Idź do oryginalnego materiału