Reprezentacja Turcji będzie w środę o godz. 14 czasu polskiego rywalem biało-czerwonych w ćwierćfinale mistrzostw świata siatkarzy. Turcy, którzy po raz pierwszy zagrają o półfinał tej imprezy, to drużyna niżej notowana od Polski, ale prezentująca na Filipinach najlepszą dyspozycję w historii.
Zdaniem byłego trenera polskiej reprezentacji w siatkówce Waldemara Wspaniałego, Polacy nie mogą lekceważyć Turków.
– Nikola (Grbić - red.) i chłopcy zdają sobie sprawę, iż to tak nie można podejść do tego, iż to się samo wygra. Jak powinniśmy zagrać? Ja myślę, iż to co gramy od jakiegoś czasu. Przede wszystkim cierpliwie, mądrze – mówił na naszej antenie.
Turcja gra podczas turnieju w Filipinach świetnie. W grupie wygrała z Japonią, Kanadą i Libią, a w jednej ósmej finału bez straty seta odprawiła Holandię.
Turcja dużym zaskoczeniem
Wspaniały przyznał, iż ich gra jest dla niego zaskoczeniem.
– To jest największa niespodzianka tych mistrzostw. Co za drużyna. Dwóch najlepszych zawodników, braci, gra w lidze włoskiej. Lagumdzija się oni nazywają, atakujący i przyjmujący. I trzeba niestety uważać na ten zespół – wskazał.
W sześciu spotkaniach Polski z Turcją w XXI wieku wszystkie wygrali biało-czerwoni, w tym w fazie interkontynentalnej tegorocznej edycji Ligi Narodów. Turecka reprezentacja prezentuje się jednak o wiele lepiej, niż jeszcze kilka miesięcy temu, i jest w tej chwili w najlepszej formie w historii. Po raz pierwszy zagra w ćwierćfinale mistrzostw świata.
Biało-czerwoni, liderzy światowego rankingu, są zdecydowanymi faworytami nie tylko ćwierćfinału, ale całego turnieju. Walczą w Manili o odzyskanie tytułu, który stracili trzy lata temu w Katowicach, przegrywając w finale z Włochami. Najlepsi byli latach 2014 i 2018 roku, a wcześniej w 1974.
Po drodze do ćwierćfinału pokonali m.in. Holandię i Kanadę po 3:1.