19 maja w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie odbył się wojewódzki etap przesłuchań do 58. Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym. Jury, w którego składzie byli: prof. dr Jan Abramowski, Bogna Bender-Motyka, Agnieszka Drozd-Bownik, prof. dr hab. Stanisława Niebrzegowska-Bartmińska i dr hab. Tomasz Rokosz, wysłuchało 54 podmiotów wykonawczych wyłonionych do tego etapu na przesłuchaniach powiatowych i regionalnych. Wśród nich były m.in. zespoły Grabowiczanki z Grabowicy (gm. Susiec) oraz Sąsiadeczki z Łaszczówki (gm. Tomaszów Lubelski).PRZECZYTAJ TEŻ: Aleksandra Wołoszyn-Banaś laureatką 58. Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych!Poziom konkursu był bardzo wysoki. Spośród grona półfinalistów wytypowano wykonawców, którzy w czerwcu wezmą udział w ogólnopolskim festiwalu w Kazimierzu Dolnym. Z naszego regionu nad Wisłę pojedzie liczna reprezentacja powiatu biłgorajskiego (Zespół Śpiewaczy „Dorbozianki” z Dorboz, Zespół „Jarzębina” z Bukowej, 94-letnia Janina Pydo z Zastawia) oraz dwie śpiewaczki z powiatu tomaszowskiego – Aleksandra Wołoszyn-Banaś z Martyną Sawą, które zdobyły nominację w kategorii mistrz-uczeń.Aleksandra Wołoszyn-Banaś została też zakwalifikowana do udziału w 59. Festiwalu Folkloru Polskiego „Sabałowe Bajania” w Bukowinie Tatrzańskiej, który odbędzie się w lipcu.Dla pani Aleksandry będzie to już piąty występ w Kazimierzu, ponieważ w poprzednich latach śpiewała tam wraz z zespołami, które trenowała, a także jako solistka, i za każdym razem była nagradzana. W ubiegłym roku zdobyła pierwsze miejsce w solowym występie. Dla Martyny Sawy, 14-latki z Lubyczy Królewskiej, będzie to natomiast debiut na scenie w Kazimierzu.Artystyczne duszeAleksandra Wołoszyn-Banaś jest mamą i żoną. Pracuje jako nauczyciel i zajmuje się także rolnictwem. Jest bardzo aktywna społecznie – pełni funkcję radnej powiatu tomaszowskiego. Mimo tylu obowiązków znajduje czas na realizację swoich pasji – śpiewanie i granie. Z powodzeniem uczy śpiewu tradycyjnego zespoły i solistów.Martyna Sawa uczy się w Szkole Podstawowej im. Generała Nikodema Sulika w Lubyczy Królewskiej. Uwielbia śpiewać, a swoje umiejętności wokalne szlifuje w tomaszowskim Centrum Muzycznym Tryton. Ma także talent plastyczny i brała udział w wielu konkursach, na których zdobywała liczne nagrody. Przy tym wszystkim jest skromną osobą, która, jak mówi współpracująca z nią Aleksandra Wołoszyn-Banaś, ciągle uczy się wierzyć we własne możliwości. Ich wspólna przygoda zaczęła się nie tak dawno temu.PRZECZYTAJ: Rodzinny Piknik Świętego Jana Pawła II. Radosne świętowanie w Tomaszowie Lubelskim [ZDJĘCIA]Pani Ola w ubiegłym roku występowała w eliminacjach FKiŚL z uczennicami Mileną Kliszcz i Aleksandrą Wagner w kategorii Mistrz i Uczeń (dotarły do etapu wojewódzkiego). W tym roku poszukiwała utalentowanej, młodej osoby, z którą mogłaby wykonać repertuar także weselny. I znalazła Martynę. Nastolatka zgodziła się podjąć wyzwanie, choć repertuar obrzędowy, melodie ludowe i gwara były dla niej nowością.– Kwestia dopasowania wieku uczestnika do repertuaru obrzędowego jest w tej kategorii bardzo istotna – zwraca uwagę A. Wołoszyn-Banaś. Przygotowały dwie pieśni: kolędniczą i weselną pt. „Cieczy ryczejka” oraz „Zakukała zazulejka”. Spotykały się w Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Lubyczy Królewskiej, kiedy tylko miały czas, i ćwiczyły, ćwiczyły, i jeszcze raz ćwiczyły.– Najtrudniejsze były początki. Ciężko było mi nauczyć się śpiewać w gwarze, ale już się przyzwyczaiłam. Śpiewając pieśni, które wykonywane były na tych terenach, czuję się, jakbym cofnęła się do przeszłości – wspomina Martyna.– Nie da się porównać tego typu pieśni ze współczesną muzyką estradową. Jest to surowe, oryginalne brzmienie, obrzędowe melodie wykonane a capella. Nie każdy jest w stanie odtworzyć to w brzmieniu takim, jak należy – Martyna to potrafi. Jestem pełna podziwu dla niej, iż wykonała je tak wspaniale. Myślę, iż przed nią jeszcze wiele sukcesów – uważa pani Ola.– W śpiewie ludowym najbardziej inspiruje mnie autentyczność brzmienia. Ten typ muzyki nie trafi na pewno do każdego, nie jest to muzyka, którą można wykonać na każdej scenie. Wyjątkowością tych pieśni jest fakt, iż są przekazywane z pokolenia na pokolenie, nie da się znaleźć ich w Internecie. Tym bardziej są cenne – dzieli się spostrzeżeniami Martyna.Cenne doświadczenieNastolatka nie ukrywa, iż trema towarzyszyła jej na każdym etapie eliminacji.– W Lublinie było bardzo dużo wykonawców, wszyscy ubrani byli w stroje regionalne, bardzo mi się to podobało, ale jednocześnie pokazywało mi, na jak wysokim poziomie są eliminacje wojewódzkie. Widziałam swoje rówieśniczki, ale także młodsze i starsze osoby, ubrane w stroje ludowe. Pani Ola opowiedziała mi i pokazała, jak wyglądają stroje np. z powiatu biłgorajskiego – mówi Martyna.Jej nauczycielka podkreśla, iż woli nazywać konkurencję Mistrz i Uczeń jako Duży – Mały. Jej zdaniem prawdziwymi mistrzami są dzieci i młodzież, tak jak Martyna, występujące na festiwalu. Potrafią pokonać tremę i wystąpić na ogromnej scenie.NIE PRZEGAP: Dni Tomaszowa 2025. Na scenie Myslovitz, Big Bike Orchestra, Jed & Sdr i Julia Jadczyszyn– Będąc kilkukrotnym uczestnikiem Festiwalu w Kazimierzu, wiele razy obserwowałam i słuchałam na scenie uczestników w tej kategorii z innych regionów. Cieszę się, iż wystąpię tam ponownie, tym razem jako Mistrzyni, jednak największe brawa należą się Martynie – dodaje A. Wołoszyn-Banaś.Posypały się gratulacjeTradycje śpiewacze w powiecie tomaszowskim są głęboko zakorzenione. Działa tu wiele zespołów ludowych, które nie pozwalają muzyce ludowej odejść w zapomnienie. Każdy, kto wykonuje takie pieśni, ma świadomość, jak jest to trudne, dlatego też potrafi docenić sukces laureatów każdego szczebla eliminacji festiwalu w Kazimierzu, a szczególnie młodych osób. Martyna i pani Ola zebrały więc mnóstwo gratulacji od rodziny, znajomych, nauczycieli, dyrekcji szkoły oraz władz gminy Bełżec, Lubyczy Królewskiej i powiatu tomaszowskiego.Takie wsparcie na pewno ma dla śpiewaczek duże i motywujące znaczenie. Obie zapraszają na swój występ w Kazimierzu Dolnym. Każdy może tam pojechać i im kibicować.Festiwal odbędzie się w dniach 27-29 czerwca. Pani Ola i Martyna nie tracą czasu i doszlifowują swoje wykonania.– Popracujemy jeszcze nad repertuarem weselnym. Muszę się przyzwyczaić do myśli, iż wystąpię na ogólnopolskiej scenie. Pani Ola mówiła, iż w komisji zasiada 10 osób, wszędzie są światła, kamery i telebimy. Rynek jest przepełniony ludźmi nie tylko w miejscu dla publiczności, ale i w okolicznych kawiarenkach, restauracjach oraz na placu – dodaje dziewczynka. Jej nauczycielka jest jednak spokojna.My za reprezentantki naszego subregionu szczególnie trzymamy kciuki i nie mamy wątpliwości, iż zachwycą publiczność oraz jury Festiwalu.