Moje trzy grosze: Z durszlakiem na krzyżowców

1 miesiąc temu
Radna Katarzyna Odrowska ma wśród legnickich znajomych pastafarian. Podczas burzliwej "sesji o krzyż" zastanawiała się, co będzie jeżeli za przykładem katolików zaczną domagać się powieszenia w sali obrad rady miejskiej durszlaka jako ważnego dla siebie symbolu. Przesadziła? Do wczoraj też tak myślałem. Pastafarianie to wyznawcy Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. W Solcu-Zdrój postawili w tym roku przydrożną kapliczkę poświęconą temu bóstwu, więc czemu mieliby nie chcieć w tak spektakularnej chwili powiesić durszlaka na sali obrad rady miejskiej w Legnicy? To prawda, iż wizja nakreślona przez Katarzynę Odrowską brzmi niedorzecznie. Ale dołączenie Ordo Iuris do "wojny o krzyż" stanowi ewidentne przekroczenie granicy absurdu. jeżeli ma nastąpić jakaś puenta, to spodziewam się, iż będzie w duchu Monty Pythona.

W Legnicy nie takie happeningi się zdarzały. W najmroczniejszych czasach PiS-owskiego terroru, gdy władza posyłała policjantów z pałkami teleskopowymi przeciwko demonstrującym kobietom, na placu Słowiańskim nieznani sprawcy ustawili Pomnik Czystości Narodu - dmuchaną kaczuszkę na postumencie z kartonów. Śmiechu było co niemiara, gdy kaczuszka została zaaresztowana przez patrol drogówki i na la
Idź do oryginalnego materiału