Musiał sprzedać działkę, żeby oddać pieniądze z Czystego Powietrza. Czy za sprawą rządowego programu dotacji na Podhalu odbywał się wielki przekręt?

3 godzin temu
PODHALE/ORAWA. Tam, gdzie pojawiała się ta organizacja mająca ekologię i Podhale w nazwie, tam pojawiały się kłopoty. Jej przedstawiciele obiecywali klientom ogromne dotacje, ale ich działania budzą wątpliwości. Ludzie łatwowiernie podpisywali umowy in blanco na wymianę pieca, montaż fotowoltaiki czy ocieplenie domu, a oni mieli w ich imieniu załatwić wszystkie formalności. Klienci mieli płacić niewiele, resztę dopłacało Czyste Powietrze. Ale gdy zaczęły wychodzić nieprawidłowości, to na nich spadła odpowiedzialność. Dziś jednym strach o zwrot dotacji spędza sen z oczu, inni musieli już oddać ponad sto tysięcy, jeszcze inni nie mogą doprosić się na dokończenie rozbabranej inwestycji.
Idź do oryginalnego materiału